Podczas rozpoczęcia tegorocznego PŚ największym wyzwaniem dla organizatorów był brak naturalnego śniegu, z kolei Szwajcarom przyszło zmierzyć się z jego obfitymi opadami. O warunkach pogodowych, swojej dyspozycji i nadziejach przed jutrzejszymi zawodami rozmawiali z dziennikarzami najlepsi zawodnicy dzisiejszego konkursu - Anders Bardal, Martin Koch i Thomas Morgenstern.
Anders Bardal: Organizatorzy wykonali dzisiaj dobrą robotę i utrzymali czyste tory najazdowe. Osobiście lubię takie warunki, po prostu odpowiadają mi. Zwycięstwo dzisiaj oznacza, że przygotowania w lecie były bardzo efektywne i, że Alexander Stöckl jak i cała drużyna jest na właściwej drodze. Moi koledzy z drużyny również oddają teraz dobre skoki, więc atmosfera jest pozytywna. Wiem, że zwycięzca z Engelbergu jest zawsze uważany za jednego z faworytów do Turnieju Czterech Skoczni, ale w tej w chwili jestem po prostu zadowolony ze swoich równych skoków i dobrych wyników.

Martin Koch: Jako skoczek powinieneś być przyzwyczajony do śniegu. Nie było dzisiaj żadnych problemów z torami najazdowymi, które były w idealnym stanie. Wiem, że udało mi się poprawić w ciągu ostatnich dni, ale nie spodziewałem się drugiego miejsca. Jestem z tego bardzo zadowolony i teraz oczekuje na jutrzejszy konkurs podczas którego chciałbym skakać tak dobrze jak dzisiaj.

Thomas Morgenstern: Zawsze lubię przyjeżdżać do Engelbergu, skocznia tutaj mi odpowiada. Dzisiejszy konkurs był trudny, ale na szczęście skończył się dobrze dla naszego zespołu. Mój pierwszy skok nie był tak dobry, nie miałem wystarczająco wysokości i powietrza pod nartami. Drugi był znacznie lepszy, więc jestem całkiem zadowolony z mojego wyniku. Jutro chciałbym wyeliminować błędy, które popełniłem dzisiaj.