Już w najbliższą sobote na skoczni Lysgaardsbakken (HS 100) odbędzie się historyczny, bo pierwszy konkurs Pucharu Świata Kobiet.
- Jeśli nie jest to dla mnie spełnieniem marzeń, to z pewnością jest to kamień milowy dla międzynarodowych skoków narciarskich kobiet. Ogromnie się cieszę i mam nadzieję, że nasze dziewczyny będą walczyły o najwyższe lokaty w pierwszym konkursie - powiedział podekscytowany szef norweskich skoków, Clas Brede Braathen.

- W końcu działania skoczkiń zostały docenione nie tylko słowami, ale i czynami. Mamy doczynienia w największym wzrostem komercyjnego zainteresowania skokami kobiet. Wiele stacji zagranicznych będzie transmitowało zawody, a zainteresowanie skokami kobiet powinno radykalnie wzrosnąć tej zimy - kontynuował Braathen.

Również sam prezydent Międzynarodowej Federacji Narciarskiej przyznał, że skoki narciarskie kobiet rozwijają się w bardzo pozytywny sposób. - Skoki kobiet w programi Igrzysk olimpijskich w 2014 roku w Soczi i pierwszy sezon Pucharu Świata Kobiet, są efektem rozwoju skoków narciarskich pań w ostatnich latach. Świetny konkurs podczas Mistrzostw Świata w Libercu w 2009 i  w Oslo w 2011 roku oraz znacząca poprawa jakości zawodów Pucharu Kontynentalnego stanowiły doskonały punkt wyjścia dla organizacji pierwszego Pucharu Świata - powiedział prezydent FISu, Gian Franco Kasper.

Aby zapewnić zawodom jak największą oglądalność organizatorzy zdecydowali się na rozgrywanie poszczególnych rund konkursów kobiet i mężczyzn naprzemian. Najpierw widzowie będą emocjonować się pierwszą rundą pań, następnie skakać będą panowie, później odbędzie się finałowa runda pań, potem panów. Przerwy pomiędzy rozgrywanymi seriami będą bardzo krótkie, a całość według programu ma potrwać blisko trzy godziny.

- To zdecydowanie najlepsze rozwiązanie jakie mogliśmy wymyślić - powiedział przewodniczący komitetu organizacyjnego Kai Arne Ringen. Takie rozwiązanie zasugerował sam Walter Hofer podczas spotkania z organizatorami. - To pokazuje, że FIS chce wspierać dziewczyny, które chcą stworzyć dobre widowisko dla kibiców - dodał Ring.

Gospodarze wystawią do konkursu osiem zawodniczek: Anette Sagen, Gyda Enger, Silje Sprakehaug, Line Jahr, Maren Lundby, Jenny Synnoeve Hagemoen, Synne Steen Hansen i Silje Karlengen.

Trener norwekiej reprezentacji nie może się doczekać otwarcia sezonu. - Jeśli będziemy mieli dobry dzień zawody mogą nam się bardzo dobrze udać, ale brakuje nam troche stabilności formy. Dziewczyny włożyły dużo pracy w przygotowania i cieszymy się, że sezon w końcu się zaczyna - stwierdził Christian Meyer.