Informacja opublikowana wczoraj na naszych łamach (o występie Adama Małysza w reklamie Gillette) była oczywiście żartem primaaprilisowym. Polak, przynajmniej na razie, nie ma najmniejszego zamiaru golić wąsów, a tym bardziej brać za to pieniądze.
Wszystkich nabranych przepraszamy i liczymy na podobny efekt za rok!