Zima 2009/2010 była dla Simona Ammanna sezonem marzeń. Puchar Świata 2010/2011 może nie przyniósł Szwajcarowi tak spektakularnych sukcesów, ale również był bardzo udany:
- Oczywiście, to był dla mnie całkiem niezły sezon - przyznaje Ammann. - Co prawda nie spełniłem swoich marzeń o zwycięstwie w Turnieju Czterech Skoczni czy złotym medalu mistrzostw świata, ale stanąłem na podium w Oslo, byłem drugi w Pucharze Świata i TCS. To był jednak trudny rok, przygotowania do sezonu były niełatwe - biorąc to pod uwagę, wyniki są naprawdę w porządku.

Na początku roku pojawiły się pogłoski o planowanym zakończeniu kariery Ammanna. Jak się okazuje, Szwajcar cały czas nie podjął decyzji, czy w przyszłym sezonie pojawi się na skoczni:

- Od ostatnich konkursów minął dopiero tydzień, na razie potrzebuję trochę dystansu. Muszę odpocząć od mediów, sponsorów... Na razie mam jeszcze różne plany, później pojadę na wakacje i wtedy chciałbym się odciąć od świata. Wtedy wszystko przemyślę i podejmę ostateczną decyzję, którą ogłoszę na przełomie kwietnia i maja.

Podobnie jak wielu innych skoczków, również Ammanna zapytaliśmy, jak wyobraża sobie świat skoków narciarskich po odejściu Adama Małysza:

- Adam jest wyjątkowym skoczkiem, wyjątkowym sportowcem - chwali swojego kolegę Szwajcar. - Z pewnością powstanie wielka "dziura", chyba nikt inny nie potrafi tak ciężko pracować i tak długo utrzymywać się na szczycie, jak on. Mimo osiągnięcia sukcesu jego podejście do sportu nigdy się nie zmieniło - cały czas pozostawał profesjonalistą i był bardzo zmotywowany do treningów. Zakończył karierę, będąc w szczytowej formie. Stanął na podium w swoim ostatnim konkursie, klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, zwyciężył w zawodach w Zakopanem - to coś, z czego powinien być dumny.

Podobnie jak wielu skoczków i kibiców, również Simon pojawił się w Zakopanem z wąsami. Jak się z tym czuje?

- To dla mnie nowość, nawet nie wiedziałem, czy w ogóle mi urosną - śmieje się czterokrotny mistrz olimpijski. - Nigdy nie miałem wąsów czy brody, ale w takim dniu, jak dzisiaj, to dobra zabawa!