W miniony weekend podczas finału Pucharu Kontynentalnego, groźnego wypadku na skoczni doznał Mario Innauer. Austriak był liderem cyklu CoC i miał duże szanse na triumf w końcowej klasyfikacji. Ostatecznie jednak zajął drugie miejsce. Wszystko przez upadek w pierwszych zawodach, przez co stracił pozycję lidera i kolejny, drugi, ale o wiele groźniejszy upadek, podczas serii próbnej w ostatnim konkursie.
Austriakowi udzielono pomocy medycznej już na skoczni. Na noszach przetransportowano go do karetki, która przewiozła go do szpitala. Po wstępnych badaniach odesłano skoczka do kliniki w Hochrum w Austrii. Tam okazało się, że skoczek zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie. Naruszone zostały także obie łąkotki.

- Początkowo wydawało się, że nic poważnego się nie stało, niestety okazało się, że całe kolano jest uszkodzone. Jednak patrzę w przyszłość. Jeszcze nie wiem, kiedy będę mógł wrócić na skocznię. - powiedział Mario Innauer.

21-latek przeszedł już operację i za kilka dni opuści klinikę. Miejmy nadzieję, że zobaczymy go z powrotem na skoczni już latem.