Czwartkowy wieczór zdominowany został w świecie skoków narciarskich przez decyzję Adama Małysza o zakończeniu kariery. W cieniu tej sensacyjnej wiadomości także Janne Ahonen zdradził swoje plany odnośnie sportowej przyszłości.
- To są moje ostatnie skoki na narciarskich mistrzostwach świata - powiedział 33-letni Fin po wczorajszym konkursie na dużej skoczni.

Fin podkreśla jednak, że w przyszłym sezonie nie ma imprezy tej rangi, więc zostawia sobie furtkę na dalsze występy.

Trener reprezentacji Finlandii, Pekka Niemelä, ma nadzieję, że Ahonen będzie kontynuował karierę jeszcze przynajmniej jeden sezon.

- To jest jego osobista decyzja, nie wierzę jednak, by wiek był w jego przypadku jakąkolwiek przeszkodą, by kontynuować skakanie i to na wysokim poziomie.

Przygotowania do sezonu Ahonena nie przebiegły zgodnie z oczekiwaniami, a to z powodu zabiegu kolana, który Fin przeszedł w czerwcu ub. roku. Niemelä uważa, że powrót na szczyt jest całkiem możliwy, ponieważ Ahonen ma za sobą wiele dobrze przepracowanych lat. Szkoleniowiec podkreśla jednak, że aby znaleźć się w czołówce, trzeba stuprocentowo poświęcić się treningom.

- W życiu człowieka, który ma rodzinę i więcej lat na karku, są inne istotne sprawy, więc w tym przypadku chodzi o priorytety - mówi Niemelä.