Nie tylko Małysz ogłosił dziś zakończenie kariery. Już wcześniej zapowiedział to Kuettel, a teraz zaskoczył dodatkowo Michael Uhrmann. Niemiec zajął dziś miejsce w pierwszej dziesiątce.
- O zakończeniu kariery myślałem już w zeszłym roku, jednak Mistrzostwa Świata były powodem, dla którego zdecydowałem się pozostać na skoczni. Zmagania drużynowe za dwa dni będą moim ostatnim większym konkursem. Jestem szczęśliwy, że mogę zakończyć karierę właśnie tutaj, na Holmenkollen - mówił Uhrmann.