Ostatnie kilka dni drużyna norweska spędziła pracowicie. Wszyscy skoczkowie mający reprezentować Norwegię w Oslo poświecili na ostatni ‘szlif’ formy na skoczni w Vikersund.
- Jestem bardzo zadowolony z ostatnich sesji treningowych. Myślę, że zrobiliśmy duży postęp a skoki były jednymi z lepszych w ostatnich miesiącach - ocenia Mika Kojonkoski. – zwłaszcza skoki Andersa Jacobsena zasługują na pochwałę.

Fin nie chce jednak niczego przesądzać:

- Nie powiem, że jesteśmy optymalnie przygotowani do Mistrzostw. Uważam, że można poprawić jeszcze kilka rzeczy ale wszyscy zawodnicy, którzy skakali w Vikersund utrzymają wysoką formę aż do zawodów podczas Mistrzostw Świata. Nie przygotowywaliśmy się specjalnie na tą imprezę. Staramy się być w wysokiej formie przez cały sezon. Oczywiście były i gorsze weekendy, ale większa część sezonu była dobra.

Po treningach w Vikersund skoczkowie mają odpocząć w domach, a podczas weekendu rozpoczną indywidualne ćwiczenia fizyczne. Drużyna ponownie zbierze się dopiero we wtorek.

Na sobotę, 26, lutego zaplanowane są zawody indywidualne na Midtstubakken. W niedzielę odbędą się zawody drużynowe, trzy dni potem skoczkowie będą skakać w kwalifikacjach do konkursu indywidualnego na Holmenkollen, który zaplanowany jest na czwartek. Mistrzostwa Świata w skokach zakończą się 5. marca zawodami drużynowymi na dużej skoczni.

- Jestem bardzo entuzjastycznie nastawiony do tych konkursów. To, że nie jesteśmy gotowi w 100%, nie oznacza, że nie będziemy walczyć o najwyższy stopień podium - zapewnia Kojonkoski.