Anders Jacobsen nie odda jako pierwszy skoku podczas oficjalnego otwarcia nowej mamuciej skoczni w Vikersund. Wszyscy spodziewali się, że to właśnie Jacobsen dostąpi tego zaszczytu - jednak Mika Kojonkoski zadecydował inaczej.
Nie będzie to również żaden z zawodników kadry narodowej występującej w Pucharze Świata. - Mika Kojonkoski i ja podjęliśmy decyzję, że nie będzie to żaden z zawodników startujących w Pucharze Świata - powiedział Clas Brede Bråthen.

Trenerzy nie chcą narażać na jakiekolwiek ryzyko zawodników, którzy już za niespełna dwa tygodnie wezmą udział w Mistrzostwach Świata na ojczystej ziemii. Zawodnicy straciliby przynajmniej dzień odpoczynku i tym samym o jeden dzień więcej skakaliby na mamuciej skoczni, co przy tak napiętym kalendarzu przygotowań do MŚ mogłoby wpłynąć negatywnie na ich formę.

- Oczywiście jestem rozczarowany - powiedział Anders Jacobsen. - Ostatnie dni były gorączkowe, więc to słuszna decyzja. Ale muszę przyznać, że było to coś co chciałem zrobić - podsumował Jacobsen.

Nowa skocznia w Vikersund jest największym obiektem na świecie i zdaniem organizatorów można na niej oddawać skoki powyżej 240 metrów, kto więc jako pierwszy odda na niej skok? Organizatorzy poinformowali, że pozostanie to tajemnicą do środy, czyli dnia otwarcia skoczni, zapewniają jednak, że znajdą odpowiednią do tej roli osobę.