Podczas tegotygodniowego posiedzenia zarządu PZN zaproponowano dalszą współpracę profesorowi Żołądziowi i psychologowi Blecharzowi. Obaj nie przyjęli jednak propozycji Włodarczyka, która oferowała współpracę tylko na zasadzie okresowych konsultacji. Decyzja doktorów jest ostateczna, a więc obaj rozstają się kadrą i Małyszem. Nie wyklucza się jednak, że wrócą w 2006 roku, aby pomóc Małyszowi w przygotowaniu do Igrzysk Olimpijskich. Szef wyszkolenia skoczków, Marek Siderek i Apoloniusz Tajner będą szukali teraz nowych kandydatów na te funkcje.
Wypowiedź Włodarczyka:
"Doktor Blecharz musi przyznać się do porażki w odniesieniu do Roberta Matei. Zawodnik dobrze przygotowany fizycznie spalał się psychicznie na rozbiegu. Ale także wokół Małysza powstało jakby zmęczenie psychiczne spowodowane nadmierną obecnością psychologa"