Na zakończenie podsumowań zimowych historia startów w Pucharze Świata czołowej dziesiątki klasyfikacji generalnej. Tu już nie ma żartów. Dziesięciu najlepszych skoczków świata, których mieliśmy okazję podziwiać w minionym sezonie. Jakże bardzo cieszy, że po dwóch latach przerwy wrócił do tego grona Adam Małysz. Warto dodać, że w „10” jest tylko jeden zawodnik, który wcześniej się w niej nie mieścił. Zapraszam więc do lektury ostatniej części cyklu „Subiektywnie i Przeglądowo”.
10. Robert Kranjec (Słowenia) – 16.07.1981 / 503 punkty (+13; 9; 19+1+0; 1; IGRZYSKA; LOTY; DRUŻYNA) – 28’135 – 28’241
KUUSAMO – 30 (6, 30), LILLEHAMMER 1 – 5 (2, 11), LILLEHAMMER 2 – 14 (7, 17), ENGELBERG 1 – 29 (22, 29), ENGELBERG 3 (22), OBERSTDORF – 16 (16, 20), GARMISCH-PARTENKIRCHEN – 29 (30, 22), INNSBRUCK – 15 (17, 16), BISCHOFSHOFEN – 20 (17, 21), KULM 1 – 1 (2, 2), KULM 2 – 2 (2, 2), ZAKOPANE 1 – 20 (17, 24), ZAKOPANE 2 – 12 (18, 11), OBERSTDORF LOTY – 2 (5, 1), KLINGENTHAL – 8 (6, 9), LAHTI – 22 (26, 16), KUOPIO – 8 (10, 8), LILLEHAMMER 3 – 27 (15, 27), OSLO – 17 (6, 24); ENGELBERG 2 – 47; TURNIEJ 4 SKOCZNI – 14; TURNIEJ NORDYCKI – 12; IO K90 – 6 (6, 8), IO K120 – 9 (27, 3); MŚ LOTY – 5 (7, 7, 5, 5 – 6 po II serii, 6 po III serii); DRUŻYNA KUUSAMO – 9, DRUŻYNA OBERSTDORF LOTY – 5, DRUŻYNA IGRZYSKA – 8, DRUŻYNA LAHTI – 5, DRUŻYNA MŚ LOTY – 6 – nareszcie chciałoby się zakrzyknąć! Kranjec już wiele sezonów zgłaszał aspiracje do miejsc w czołówce klasyfikacji Pucharu Świata, ale zawsze w końcu skakał nierówno i nie udało mu się w całym sezonie utrzymać w czołówce. Teraz po świetnym lecie aspiracje były ogromne. Początek jednak Kranjec miał w swoim stylu – chimerycznie i z tendencjami do słabszych występów. Po Turnieju Czterech Skoczni był ledwie 20 w PŚ! Potem jednak coś zaskoczyło i w lotach(w których zawsze czuł się dobrze) na Kulm skakał już jak z nut. Zresztą wygrał klasyfikację lotników w sezonie minionym, przy czym myślę, że do pełni szczęścia zabrakło mu jakiegoś medalu z dużej imprezy. Zawsze był w czołówce, ale nie na medalowej pozycji. Niemniej wielkie gratulacje dla Słoweńca za przełamanie się!

9. Bjørn Einar Romøren (Norwegia) – 01.04.1981 / 514 punktów (+25; 8; 16+3+0; 1; IGRZYSKA; LOTY; DRUŻYNA) – 28’241 – 28’347
KUUSAMO – 1 (1, 5), LILLEHAMMER 1 – 17 (21, 15), ENGELBERG 1 – 5 (7, 3), ENGELBERG 2 – 6 (4, 8), ENGELBERG 3 – 2 (2), GARMISCH-PARTENKIRCHEN – 8 (6, 7), INNSBRUCK – 11 (18, 3), BISCHOFSHOFEN – 14 (18, 11), KULM 1 – 11 (11, 11), KULM 2 – 23 (10, 27), ZAKOPANE 1 – 8 (11, 6), ZAKOPANE 2 – 14 (10, 20), KLINGENTHAL – 23 (27, 19), WILLINGEN – 25 (28, 22), LILLEHAMMER 3 – 8 (6, 12), OSLO – 7 (4, 15); LILLEHAMMER 2 – 35, OBERSTDORF – 39, OBERSTDORF LOTY – 34; TURNIEJ 4 SKOCZNI – 17; TURNIEJ NORDYCKI – 35; IO K90 – 23 (19, 27); MŚ LOTY – 9 (5, 12, 11, 8 – 7 po II serii, 9 po III serii); DRUŻYNA KUUSAMO – 7, DRUŻYNA OBERSTDORF LOTY – 2, DRUŻYNA WILLINGEN – 2, DRUŻYNA MŚ LOTY – 2 – powrót Romørena do światowej czołówki to przyjemna niespodzianka minionego sezonu. Bardzo wysokie miejsce zawdzięcza zwłaszcza początkowi sezonu(i konkursowi otwarcia w Kuusamo, który wygrał raczej dość niespodziewanie). Na pewno może być zadowolony z występów w minionym sezonie, choć w przypadku występu w Vancouver może mówić o niepowodzeniu – stracił wszak miejsce w drużynie, która zdobyła medal. Na szczęście koniec sezonu miał znów dobry i wrócił do drużyny – tym razem srebrnej podczas MŚ w Lotach.

8. Martin Koch (Austria) – 22.01.1982 / 545 punktów (+1; 11; 18+0+2; 3; LOTY; DRUŻYNA) – 27’310 – 28’51
KUUSAMO – 11 (13, 8), ENGELBERG 1 – 11 (11, 15), ENGELBERG 2 – 7 (7, 4), ENGELBERG 3 – 9 (9), OBERSTDORF – 10 (5, 14), GARMISCH-PARTENKIRCHEN – 12 (15, 12), INNSBRUCK – 18 (3, 28), BISCHOFSHOFEN – 8 (7, 9), KULM 1 – 3 (5, 1), KULM 2 – 4 (3, 4), SAPPORO 1 – 8 (14, 6), SAPPORO 2 – 3 (3, 5), OBERSTDORF LOTY – 5 (6, 4), KLINGENTHAL – 11 (8, 14), LAHTI – 26 (8, 29), KUOPIO – 22 (21, 25), LILLEHAMMER 3 – 17 (22, 16), OSLO – 6 (8, 12); LILLEHAMMER 1 & 2 – kwalifikacje; TURNIEJ 4 SKOCZNI – 8; TURNIEJ NORDYCKI – 14; MŚ LOTY – 10 (9, 8, 8, 10 – 9 po II serii, 7 po III serii); DRUŻYNA OBERSTDORF LOTY – 1, DRUŻYNA LAHTI – 2, DRUŻYNA MŚ LOTY – 1 – to już od lat czołowy zawodnik świata, który ma jednak nieco pecha w życiu. Jest tym piątym w najlepszej na świecie reprezentacji. Dlatego to nie wystąpił na Igrzyskach Olimpijskich(powołany został za to na MŚ w Lotach, gdzie zdobył złoto wraz z drużyną). W Pucharze Świata mimo wpadki w Lillehammer wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie z sezonu 2001/02. Zaliczył też kolejne pucharowe podia… No właśnie Martin Koch stał na podium zawodów o Puchar Świata aż 14 razy, ale nie udało mu się ani razu zwyciężyć. To też pokazuje, jakiego pecha ma ten zawodnik. Jak dla mnie o klasę lepszy niż choćby Arttu Lappi, Rok Urbanc czy Fumihisa Yumoto…

7. Anders Jacobsen (Norwegia) – 17.02.1985 / 557 punktów (+1; 4; 16+4+1; 1; IGRZYSKA; LOTY; DRUŻYNA) – 24’284 – 25’25
KUUSAMO – 5 (11, 2), ENGELBERG 1 – 30 (23, 30), ENGELBERG 2 – 18 (19, 15), ENGELBERG 3 – 15 (15), OBERSTDORF – 24 (26, 24), GARMISCH-PARTENKIRCHEN – 5 (2, 8), INNSBRUCK – 5 (5, 14), BISCHOFSHOFEN – 10 (10, 13), KULM 2 – 13 (20, 9), ZAKOPANE 2 – 7 (7, 8), OBERSTDORF LOTY – 1 (1, 3), KLINGENTHAL – 7 (9, 7), WILLINGEN – 2 (2, 2), KUOPIO – 3 (5, 2), LILLEHAMMER 3 – 20 (26, 15), OSLO – 15 (5, 22); LILLEHAMMER 1 – 40, LILLEHAMMER 2 – 36, KULM 1 – 40, LAHTI – 41; ZAKOPANE 1 – kwalifikacje; TURNIEJ 4 SKOCZNI – 10; TURNIEJ NORDYCKI – 17; IO K90 – 9 (15, 5), IO K120 – 12 (9, 21); MŚ LOTY – 3 (3, 18, 3, 2 – 8 po II serii, 5 po III serii); DRUŻYNA KUUSAMO – 7, DRUŻYNA OBERSTDORF LOTY – 2, DRUŻYNA WILLINGEN – 2, DRUŻYNA IGRZYSKA – 3, DRUŻYNA LAHTI – 1, DRUŻYNA MŚ LOTY – 2 – w podsumowaniu zeszłorocznym pisałem, że jestem gotów się założyć, że Jacobsem czwarty raz z rzędu zmieści się w najlepszej „10” i zakład bym wygrał, choć był taki moment w sezonie, że myślałem, że pożałuję tych słów. Jacobsen jednak odbudował się i skakał bardzo dobrze(z paroma wpadkami). Żal mam do niego o jedno… Jak on mógł pozbawić Adama Małysza brązu na MŚ w Lotach, tego nie rozumiem… Oczywiście tak naprawdę powinienem mu pogratulować, co czynię. Przedłużam też zakład na następny sezon. Warto zauważyć, że 25 letni Jacobsen jest trzecim… najmłodszym zawodnikiem w pierwszej „10” PŚ, wyjątkowo mocno zdominowanej przez starych wyjadaczy.

6. Wolfgang Loitzl (Austria) – 13.01.1980 / 760 punktów (-3; 13; 2; 20+0+0; IGRZYSKA; LOTY; DRUŻYNA) – 29’319 – 30’60
KUUSAMO – 3 (4, 7), LILLEHAMMER 1 – 7 (5, 14), LILLEHAMMER 2 – 22 (22, 23), ENGELBERG 1 – 17 (25, 9), ENGELBERG 2 – 4 (5, 1), ENGELBERG 3 – 12 (12), OBERSTDORF – 4 (3, 6), GARMISCH-PARTENKIRCHEN – 2 (3, 5), INNSBRUCK – 6 (9, 2), BISCHOFSHOFEN – 4 (4, 2), KULM 1 – 8 (8, 6), KULM 2 – 6 (7, 6), ZAKOPANE 1 – 4 (3, 7), ZAKOPANE 2 – 8 (9, 7), OBERSTDORF LOTY – 10 (10, 9), KLINGENTHAL – 4 (4, 4), LAHTI – 5 (7, 5), KUOPIO – 9 (17, 6), LILLEHAMMER 3 – 15 (10, 17), OSLO – 9 (17, 3); TURNIEJ 4 SKOCZNI – 3; TURNIEJ NORDYCKI – 7; IO K90 – 11 (12, 8), IO K120 – 10 (6, 22); MŚ LOTY – 6 (8, 3, 4, 9 – 4 po II serii, 4 po III serii); DRUŻYNA KUUSAMO – 1, DRUŻYNA OBERSTDORF LOTY – 1, DRUŻYNA IGRZYSKA – 1, DRUŻYNA LAHTI – 2, DRUŻYNA MŚ LOTY – 1 – sezon 2008/09 był dla tego już bardzo doświadczonego zawodnika niezwykle udany. Wygrana w Turnieju Czterech Skoczni, mistrzostwo świata, trzecie miejsce w łącznej klasyfikacji, pierwsze wygrane(po tylu latach oczekiwania!) konkursy Pucharu Świata. Ten siłą rzeczy musiał być słabszy, ale Loitzl nie obniżył jakoś drastycznie lotów. Zabrakło co prawda zwycięstwa, ale szóste miejsce w klasyfikacji generalnej, obecność w czołówce Turnieju Czterech Skoczni i przede wszystkim dwa złote medale drużynowe to osiągnięcia godne pozazdroszczenia. Co do osiągnięć w drużynie. Gdyby zliczyć wszystkie medale złote zdobyte indywidualnie i drużynowo na wszystkich dużych imprezach, Wolfgang Loitzl byłby w takiej klasyfikacji trzeci z ośmioma złotymi medalami. Pierwszy z dziesięciokrotnym złotem byłby oczywiście Matti Nykänen, a drugi… Zapraszam do dalszej lektury.

5. Adam Małysz (Polska) - 03.12.1977 / 842 punkty (+8; 16; 19+0+1; 2; IGRZYSKA; LOTY; DRUŻYNA) – COC – 32’2 – 32’101
LILLEHAMMER 1 – 3 (4, 3), LILLEHAMMER 2 – 8 (4, 15), ENGELBERG 1 – 12 (6, 20), ENGELBERG 2 – 23 (13, 25), ENGELBERG 3 – 8 (8), OBERSTDORF – 8 (10, 7), GARMISCH-PARTENKIRCHEN – 11 (11, 13), INNSBRUCK – 7 (7, 5), BISCHOFSHOFEN – 18 (16, 20), KULM 1 – 7 (7, 7), KULM 2 – 8 (8, 8), ZAKOPANE 1 – 5 (7, 5), ZAKOPANE 2 – 4 (5, 2), OBERSTDORF LOTY – 6 (3, 7), KLINGENTHAL – 2 (2, 2), LAHTI – 2 (2, 3), KUOPIO – 2 (2, 3), LILLEHAMMER 3 – 3 (1, 7), OSLO – 2 (13, 1); KUUSAMO – kwalifikacje; TURNIEJ 4 SKOCZNI – 9; TURNIEJ NORDYCKI – 2; IO K90 – 2 (3, 3), IO K120 – 2 (2, 6); MŚ LOTY – 4 (1, 2, 7, 7, 2 po II serii, 2 po III serii); DRUŻYNA KUUSAMO – 5, DRUŻYNA OBERSTDORF LOTY – 7, DRUŻYNA IGRZYSKA – 6, DRUŻYNA LAHTI – 4, DRUŻYNA MŚ LOTY – 4 – powrót naszego Mistrza do takiej formy to chyba nie tylko dla mnie najbardziej przyjemna niespodzianka tego sezonu. A wydawało się w pewnym momencie, że Adam będzie dobrym, cenionym, ale jednak skoczkiem z poza najściślejszej czołówki. Pierwsze oznaki świetnego przygotowania formy przyszły w Zakopanem, a potem już nastąpiła tej formy eksplozja. Dwa srebrne medale olimpijskie to Małysza znakomita nagroda za całe już lata wytrwałego skakania. To również wielka nagroda, dla jego licznych fanów(a ja nie raz i nie dwa pisałem, że fanem Małysza jestem bezkrytycznym). Szkoda, że nie udało się wygrać żadnego konkursu i szkoda Mistrzostw Świata w Lotach – było tak blisko medalu, ale… Małysz latem pokazał, że jest ciągle w formie znakomitej(choć pechowa dyskwalifikacja pozbawiła go prawie pewnej Letniej Grand Prix) i należy do faworytów sezonu zimowego. Ja na pewno będę trzymał kciuki!

4. Andreas Kofler (Austria) – 17.05.1984 / 893 punkty (+32; 8; 20+1+0; 1; IGRZYSKA; DRUŻYNA) – 25’195 – 25’301
KUUSAMO – 7 (12, 3), LILLEHAMMER 1 – 6 (13, 5), LILLEHAMMER 2 – 6 (23, 1), ENGELBERG 1 – 4 (4, 7), ENGELBERG 2 – 3 (3, 6), ENGELBERG 3 – 4 (4), OBERSTDORF – 1 (1, 2), GARMISCH-PARTENKIRCHEN – 4 (4, 3), INNSBRUCK – 4 (6, 8), BISCHOFSHOFEN – 5 (6, 4), KULM 1 – 6 (6, 8), KULM 2 – 10 (12, 10), ZAKOPANE 1 – 13 (8, 21), ZAKOPANE 2 – 5 (4, 5), KLINGENTHAL – 6 (11, 5), WILLINGEN – 9 (7, 10), LAHTI – 12 (20, 8), KUOPIO – 4 (3, 5), LILLEHAMMER 3 – 6 (8, 3), OSLO – 3 (2, 18); OBERSTDORF LOTY – nie wystartował; TURNIEJ 4 SKOCZNI – 1; TURNIEJ NORDYCKI – 6; IO K90 – 19 (17, 21), IO K120 – 4 (4, 4); DRUŻYNA KUUSAMO – 1, DRUŻYNA OBERSTDORF LOTY – 1, DRUŻYNA IGRZYSKA – 1, DRUŻYNA LAHTI – 1 – powrót Koflera do wielkiej, światowej formy to również miła niespodzianka. Wydawało się, że po kontuzji i zmianie zasad już się nie podniesie, a tu proszę. Zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni, drużynowy złoty medal olimpijski. Tak, miał moment załamania, gdy zaliczył przykry upadek w Oberstdorfie, ale później wszystko wróciło do wysokiej normy. Trauma pourazowa sprawiła, że na Mistrzostwa Świata w Lotach Kofler nie pojechał, ale i tak może być ze swojej formy jak najbardziej zadowolony.

3. Thomas Morgenstern (Austria) – 30.10.1986 / 944 punkty (+4; 8; 21+0+0; 1; IGRZYSKA; LOTY; DRUŻYNA) – 23’29 – 23’135
KUUSAMO – 20 (20, 18), LILLEHAMMER 1 – 2 (1, 4), LILLEHAMMER 2 – 21 (30, 19), ENGELBERG 1 – 3 (3, 8), ENGELBERG 2 – 8 (12, 10), ENGELBERG 3 – 6 (6), OBERSTDORF – 3 (2, 4), GARMISCH-PARTENKIRCHEN – 9 (7, 9), INNSBRUCK – 14 (19, 11), BISCHOFSHOFEN – 1 (3, 1), KULM 1 – 12 (10, 12), KULM 2 – 15 (17, 11), SAPPORO 1 – 1 (3, 3), SAPPORO 2 – 30 (2, dyskwalifikacja), ZAKOPANE 1 – 3 (4, 4), ZAKOPANE 2 – 3 (3, 4), WILLINGEN – 4 (3, 11), LAHTI – 3 (4, 2), KUOPIO – 5 (6, 4), LILLEHAMMER 3 – 5 (5, 4), OSLO – 5 (3, 13); TURNIEJ 4 SKOCZNI – 6; TURNIEJ NORDYCKI – 3; IO K90 – 8 (4, 11), IO K120 – 5 (7, 8); MŚ LOTY – 7 (14, 6, 5, 6 – 11 po II serii, 8 po III serii); DRUŻYNA KUUSAMO – 1, DRUŻYNA IGRZYSKA – 1, DRUŻYNA LAHTI – 2, DRUŻYNA MŚ LOTY – 1 – powrót do czołowej trójki Pucharu Świata i dwa zwycięstwa w całkiem już niezłej kolekcji(ma już ich czternaście, choć to nic w porównaniu ze Schlierenzauerem). Morgenstern właściwie nie notował złych startów – 30 miejsce w drugim Sapporo wynika tylko z dyskwalifikacji, bo gdyby nie ona, miałby o jedno podium więcej. Nie udało się co prawda obronić tytułu Mistrza Olimpijskiego indywidualnie, za to dorzucił do swojej kolekcji drużynowe złoto z tej imprezy, oraz z Mistrzostw Świata w Lotach. No właśnie – ten stosunkowo młody skoczek ma wszystkich złotych medali indywidualnie i w drużynie licząc wszystkie wielkie imprezy aż dziewięć! Po prostu jest przez lata stałą częścią wielkiej drużyny.

2. Gregor Schlierenzauer (Austria) – 07.01.1990 / 1368 punktów (-1; 5; 21+0+0; 1; IGRZYSKA; LOTY; DRUŻYNA) – 19’325 – 20’66
KUUSAMO – 19 (24, 16), LILLEHAMMER 1 – 1 (6, 1), LILLEHAMMER 2 – 4 (5, 7), ENGELBERG 1 – 2 (2, 2), ENGELBERG 2 – 1 (2, 3), ENGELBERG 3 – 6 (6), OBERSTDORF – 9 (9, 8), GARMISCH-PARTENKIRCHEN – 1 (1, 2), INNSBRUCK – 1 (1, 1), BISCHOFSHOFEN – 6 (7, 3), KULM 1 – 5 (3, 5), KULM 2 – 1 (1, 1), ZAKOPANE 1 – 1 (1, 1), ZAKOPANE 2 – 1 (1, 1), OBERSTDORF LOTY – 7 (7, 10), KLINGENTHAL – 3 (3, 6), WILLINGEN – 1 (1, 5), LAHTI – 3 (3, 4), KUOPIO – 11 (11, 13), LILLEHAMMER 3 – 12 (9, 16), OSLO – 12 (9, 16); TURNIEJ 4 SKOCZNI – 4, TURNIEJ NORDYCKI – 4; IO K90 – 3 (7, 2), IO K120 – 3 (5, 2); MŚ LOTY – 2 (4, 5, 2, 3 – 3 po II serii, 3 po III serii); DRUŻYNA KUUSAMO – 1, DRUŻYNA OBERSTDORF LOTY – 1, DRUŻYNA IGRZYSKA – 1, DRUŻYNA MŚ LOTY – 1 – dziwnie się opisuje wyniki takiego zawodnika. Niby nie ma jeszcze 21 lat, a już wygrał w swej karierze 32 zawody Pucharu Świata(wliczając w to 9 w sezonie minionym). Nie da się ukryć, że jest to zawodnik, który ma zadatki, by stać się skoczkiem wszech czasów. W minionym sezonie był taki moment, w którym wydawało się, że zdobędzie drugi raz z rzędu Kryształową Kulę, ale tak się nie stało(i raczej ciężko mówić o niesprawiedliwości). Trochę też zawalił sobie Turniej Czterech Skoczni. Cóż… Schlierenzauer to zawodnik niezwykle ambitny i żądny sukcesów(do których jest chyba przeznaczony), więc przypuszczam, że do końca ze swego tak znakomitego sezonu nie jest zadowolony.

1. Simon Ammann (Szwajcaria) – 25.06.1981 / 1649 punktów (+1; 11; 22+0+0; 1; IGRZYSKA; LOTY; DRUŻYNA) – 28’156 – 28’262
KUUSAMO – 12 (25, 4), LILLEHAMMER 1 – 12 (17, 10), LILLEHAMMER 2 – 1 (1, 2), ENGELBERG 1 – 1 (1, 1), ENGELBERG 2 – 2 (1, 5), ENGELBERG 3 – 1 (1), OBERSTDORF – 5 (7, 5), GARMISCH-PARTENKIRCHEN – 3 (5, 1), INNSBRUCK – 2 (2, 12), BISCHOFSHOFEN – 3 (1, 6), KULM 1 – 2 (1, 3), KULM 2 – 5 (5, 5), SAPPORO 1 – 5 (4, 5), SAPPORO 2 – 1 (1, 1), ZAKOPANE 1 – 2 (2, 2), ZAKOPANE 2 – 2 (2, 3), OBERSTDORF LOTY – 4 (4, 2), KLINGENTHAL – 1 (1, 1), LAHTI – 1 (1, 1), KUOPIO – 1 (1, 1), LILLEHAMMER 3 – 1 (2, 1), OSLO – 1 (1, 7); TURNIEJ 4 SKOCZNI – 5; TURNIEJ NORDYCKI – 1; IO K90 – 1 (1, 1), IO K120 – 1 (1, 1); MŚ LOTY – 1 (2, 1, 1, 1 – 1 po II serii, 1 po III serii); DRUŻYNA KUUSAMO – 6, DRUŻYNA LAHTI – 9 – czapki z głów proszę państwa! Simon Ammann wygrywa Puchar Świata w stylu nie budzącym wątpliwości. Do tego dorzucił Szwajcar dwa złote medale olimpijskie i mistrzostwo świata w lotach! Doczekał się Ammann sezonu, o którym można napisać, że był to tylko jego sezon, bowiem jego dominacja nie ulegała wątpliwości. Fakt, był moment, gdy wydawało się, że znowu ulegnie presji Schlierenzauera, ale od konkursu w Klingenthal rozpoczął się jego triumfalny marsz po zwycięstwa. Przeszedł do historii Igrzysk Olimpijskich do dwóch złotych medali z Salt Lake City dorzuciwszy kolejne dwa, a po zwycięstwie w Planicy stał się pierwszym w historii skoczkiem, który posiada sześć indywidualnych złotych medali na wielkich imprezach. W zasadzie do kolekcji brakuje mu tylko wygranej w Turnieju Czterech Skoczni(na którą to Ammann doczekać się nie może). Prywatnie muszę przyznać, że cieszy mnie zwycięstwo Szwajcara, którego od lat bardzo cenię i który po prostu zasłużył sobie na to zwycięstwo!

PS. To koniec podsumowań zimowych, wyjątkowo rozbudowanych w tym roku, ale nie dam czytelnikom tak łatwo od siebie odpocząć i ruszam już z podsumowaniem lata.