Dwa dni temu Marc Noelke został odwołany z funkcji asystenta trenera niemieckiej kadry skoczków narciarskich. Dopiero jednak dzisiaj na jaw wyszły prawdziwe powody tej decyzji.
37-letni Niemiec, który wcześniej z sukcesami współpracował z drużyną austriacką, nie ‘zagrzał’ długo miejsca u naszych zachodnich sąsiadów. W poniedziałek został on bowiem odwołany ze stanowiska, jednak ani sam zainteresowany, ani nikt ze związku całej sytuacji nie skomentował. Podejrzewano wiec, że przyczyną są słabe wyniki Niemieckich skoczków podczas minionej Letniej Grand Prix.

Jak się jednak okazuje, przyczyna zwolnienia jest zupełnie inna, chodzi bowiem o alkohol. Jak donosi niemiecki Bild, podczas oficjalnego spotkania w jednym z hoteli w Ingolstadt, Marc miał sobie pozwolić na niestosowne zachowanie w obecności ponad dwustu gości, w tym znanych sportowców, między innymi Marii Riesch i Magdaleny Neuner oraz działaczy Niemieckiego Związku Narciarskiego. Noelke miał ich podobno prowokować i obrażać. ‘Podczas tego wieczora wydarzyło się wiele rzeczy, które wydarzyć się nie powinny, bowiem są one nie do zaakceptowania. Ponadto jasne było, iż Marc był pijany. To niedopuszczalne aby trener Niemieckiej kadry publicznie pokazywał się w takim stanie i dawał taki przykład swoim zachowaniem’ tłumaczy prezes Niemieckiego Związku Narciarskiego. ‘Marc Noelke jest w naszych oczach skreślony. Nie wyobrażam sobie nawiązania z nim kiedykolwiek powtórnej współpracy’ dodaje inny działacz DSV.