Fińska ekipa skoczków, w ostatnich latach pozostająca w tyle w kwestii technicznych nowinek, kontratakuje. Sztab szkoleniowy we współpracy z Politechniką w Tampere opracował nowy rodzaj wiązań. Według trenera kadry Finów, nowe wiązanie zrewolucjonizuje świat skoków narciarskich.
- Z pewnością podczas inauguracji sezonu w Ruce zobaczymy wiele nowych rodzajów wiązań - mówi Pekka Niemelä. - Jestem pewien, że nasze będą specjalne. Sytuacja przedstawia się naprawdę obiecująco.

Wszystko zaczęło się ubiegłego sezonu od "majsterkowania" przy wiązaniach Simona Ammanna, który podczas igrzysk w Vancouver zdobył dwa złote medale. Nie minęło wiele czasu, kiedy fiński sztab szkoleniowy podpisał umowę z technikiem Ammanna, Gerhardem Hoferem. Do zadań Hofera należy między innymi rozwój sprzętu skoczków.

Nowe wiązania powodują inne niż dotychczas wygięcie stawu skokowego skoczka, a co za tym idzie: inne, bardziej równoległe ustawienie nart, które nazywane jest stylem H.

Z nowych wiązań nie skorzysta jednak Janne Ahonen, który - jak sam twierdzi - ma "zbyt luźne kostki".

- Kompensuję to specjalnym kształtem buta - mówi Ahonen. - Zobaczymy w każdym razie, jaki mi z tego styl wyjdzie - dodaje skoczek ze śmiechem.

Ahonena czeka jeszcze jedna zmiana - w kwestii samych nart. Przez całą karierę sportową skoczek z Lahti używał nart firmy Atomic, teraz postanowił zmienić markę na Fischera. Umowy jeszcze nie podpisano, jednak zawodnik używa już nowych nart, które będzie mógł wypróbować podczas Letnich Mistrzostw Finlandii - te odbędą się już w najbliższy weekend na skoczni Salpausselkä w Lahti.