Po obfitującym w sukcesy sezonie, w którym zgarnął wszystkie znaczące trofea, szwajcarski superbohater sportowy Simon Ammann postanowił wykorzystać szczytowy moment w swojej karierze, wydając swoją autobiografię. Historia życia 28-letniego zawodnika jest zaiste frapująca.
Pochodzący z ubogiej rodziny w wieku zaledwie 20 lat stał się skarbem narodowym, popularyzując skoki narciarskie, sporty zimowe i w zasadzie zamieniając w złoto każde swoje przedsięwzięcie. Po historycznym sukcesie w 2002 roku nastąpiły w karierze Ammanna lata chudsze: "Czasem zastanawiałem się, czy w ogóle potrafię skakać, może to wszystko to tylko fantastyczny zbieg okoliczności. Zawsze jednak czułem na sobie oddech przeszłości. Musiałem udowodnić, że jestem kimś, że zasługuję na sukces" - stwierdził.

Szwajcar udowodnił swoją klasę na mistrzostwach świata w Sapporo oraz podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich, jak również w całym minionym sezonie narciarskim - i chyba wreszcie uwierzył w siebie. Zapowiadana autobiografia ma zawierać wiele informacji osobistych, jak również anegdot z życia zawodnika. Publikację wzbogacą zdjęcia wykonane przez członków Swiss Teamu, a sama książka, która charakterem będzie przypominać dziennik, ma ukazać się na rynku jesienią tego roku (w językach niemieckim, angielskim i UWAGA: polskim).

Projekt, zdawałoby się ciekawy i oryginalny, spotkał się jednak ze sprzeciwem działaczy Szwajcarskiego Związku Narciarskiego. "Nie mogę w to uwierzyć. To jest jakiś żałosny żart. Nie rozumiem komu przeszkadza moja chęć napisania głównie o sobie. Nie zamierzam przecież zdradzać wszystkich sekretów skoków narciarskich (śmiech)" - skomentował zbulwersowany Ammann.

Działacze uważają jednak, że autobiografie należy wydawać po zakończeniu kariery: "Ammann ma jeszcze wiele do powiedzenia w skokach narciarskich, nie ma sensu publikować w tym momencie książki, która może jedynie wzbudzić kontrowersje lub zażenowanie" - stwierdził Frank Ubersteiern ze Szwajcarskiego Związku Narciarskiego.

"Zabawne, że wszyscy od razu zakładają, iż wywołam skandal, może faktycznie niektórzy powinni się bać (śmiech)" - zaripostował 4-krotny mistrz olimpijski.

Czy Ammann powinien opublikować swoją autobiografię? Zapraszamy do udziału w sondzie.