37-letni skoczek z Shimokawy, Noriaki Kasai, zapowiedział, że zobaczymy go w Pucharze Świata także w przyszłym sezonie. "Na razie nie myślę o końcu kariery. Czuję się dobrze, osiągam przyzwoite wyniki i mam motywację. Dlatego też nie mam zamiaru odstawiać nart. W tym sezonie medalu na igrzyskach i mistrzostwach świata w lotach nie zdobyłem, ale może za rok w Oslo, podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym, będę miał więcej szczęścia" - kwituje swój sezon Kasai.
Japończyk w tej chwili jest najstarszym zawodnikiem, który regularnie startuje w najważniejszych zawodach. Starszy od niego rodak - Takanobu Okabe, w tym sezonie nie błyszczał formą, nie dano mu szansy występu w Vancouver i nie wiadomo czy poskacze podczas kolejnej zimy. Przypomnijmy, że Okabe jest najstarszym zawodnikiem, który wygrał konkurs Pucharu Świata. Dokonał tego w loteryjnym konkursie w Kuopio w 2009 roku i miał wtedy 38 lat, 4 miesiące i 12 dni. Jeśli Kasai w przyszłym sezonie wygra zawody, pobije ten wyśrubowany rekord. Już w Kuusamo będzie miał ponad 38 lat i 5 miesięcy!

Jest to całkiem możliwe. Japończyk w tym sezonie zajął 17 miejsce w klasyfikacji końcowej PŚ, zdobywając 344 punkty. Aż pięciokrotnie plasował się w czołowej dziesiątce konkursu, z czego raz na drugim stopniu podium w Sapporo, gdzie przegrał jedynie z Simonem Ammannem. W Turnieju Czterech Skoczni zajął 11 miejsce, w Turnieju Skandynawskim był 8-my. Na Igrzyskach w Vancouver zajął 8. miejsce w konkursie na dużej skoczni, a na koniec sezonu zajął 12 miejsce na MŚ w lotach w Planicy uzyskując nowy rekord Japonii w długości skoku - 224 metry.

W swojej karierze aż 44-krotnie stawał na podium PŚ. Wygrał 15 konkursów. W 1992 roku wygrał MŚ w lotach, w 1999 roku wygrał Turniej Skandynawski. W swoim dorobku ma aż 6 medali MŚ oraz olimpijskie srebro drużynowo.

W sumie wydaje się, że słowa Włodzimierza Szaranowicza podczas lotów w Planicy "On właściwie osiągnął wiek, bez wieku." są w pełni uzasadnione. :) Do boju Noriaki!