Janne Ahonen nie wystartuje w drużynowym konkursie olimpijskim, który odbędzie się z poniedziałek. 32-letni Fin upadł po skoku w serii próbnej zawodów indywidualnych na dużej skoczni w sobotę i choć w konkursie wystartował, musiał się z niego wycofać po pierwszej serii.
Badania diagnostyczne, jakim Fin poddał się po konkursie, wykazały wcześniej już zakładane częściowe zerwanie więzadła pobocznego lewego kolana. Oficjalny komunikat głosi, że uraz jako taki nie jest przeciwwskazaniem do skakania, jednak Ahonen narzeka na bardzo silny ból.

"Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, ale osobiście uważam, że musiałby się zdarzyć cud, bym mógł startować w poniedziałkowym konkursie" - mówił jeszcze wczoraj Ahonen, który udział w olimpiadzie bierze po raz piąty w karierze.

Na niedzielny poranek zaplanowano trening na sali, podczas którego oceniono, na ile ból ogranicza ruchy oraz wysiłek skoczka i czy start w konkursie drużynowym rzeczywiście byłby wykluczony. "Rozumiem sceptycyzm Janne, taki uraz jest na początku bardzo bolesny" - mówił wcześniej o swoim podopiecznym trener Janne Väätäinen. "Jednak w opinii lekarskiej skakanie nie narazi Janne na większy uraz, dlatego chcemy w spokoju ocenić sytuację" - kontynuował.

Szkoleniowiec Finów zapowiadał jednak, że w żadnym wypadku nie będzie zmuszać Ahonena do występu w rywalizacji drużynowej: "Nie moglibyśmy tego zrobić i niby dlaczego mielibyśmy? Dla medalu? Absolutnie nie."

Niestety stan kolana Janne Ahonena jest na tyle poważny, że ból i silny obrzęk nie pozwalają mu na starty. W związku z tym zawodnik nie wystąpi w jutrzejszym konkursie drużynowym. Jego miejsce zajmie Kalle Keituri, któremu towarzyszyć będą Matti Hautamaeki, Harri Olli i Janne Happonen.

Kolejną imprezą docelową Fina będą kończące sezon mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Planicy. Ahonen zdobywał już medale MŚ w lotach, jednak nigdy nie stał na najwyższym stopniu podium.