W dzisiejszych kwalifikacjach fińscy skoczkowie udowodnili, że nie należy ich jeszcze przekreślać, ponieważ mogą osiągnąć dobre wyniki w obu olimpijskich konkursach na dużej skoczni. Paradoksalnie najsłabszym ogniwem drużyny Suomi był Janne Ahonen - zdecydowanie ich najmocniejszy zawodnik w rywalizacji na obiekcie normalnym.
"Przygotowywałem się do tego konkursu cały tydzień. Dziś zamierzam jeszcze trochę potrenować i nastawić się mentalnie na zawody" - stwierdził doświadczony Fin.

Na drugim biegunie znalazł się Matti Hautamaeki - 137,5 metra było trzecim wynikiem serii: "Myślę, że jestem wśród dziesięciu zawodników, którzy mogą jutro zaskoczyć".

Bardzo dobrze na skoczni w Whistler spisywał się także Janne Happonen, który dość długo prowadził w kwalifikacjach. Powracający do wysokiej formy "Havu" narzekał na nudę w wiosce olimpijskiej. Skoczek deklaruje, że jutro może być jeszcze lepiej: "Brakuje mi jeszcze odprężenia. Mam nadzieję, że znajdę je jutro w konkursie".