Norweski sztab szkoleniowy zadecydował, że w rywalizacji na dużej skoczni nie wystartuje Bjoern Einar Romoeren. Norweg rozczarował swoim występem na normalnej skoczni, gdzie zajął dopiero 23. lokatę, nie zachwycał również formą podczas treningów na dużym obiekcie...
"Wszystko rozstrzygnęło się podczas czwartkowych treningów, ale nie mogę powiedzieć, że była to prosta decyzja. Naszym zdaniem cała piątka jest w formie, ale tym razem to Bjoern Einar będzie musiał oglądać konkurs z trybun" - wyjaśnił Clas Brede Braathen.

Johan Remen Evensen, który nie startował w rywalizacji na normalnej skoczni, teraz zajął miejsce swojego bardziej doświadcznego kolegi.
"Zauważyłem, że było troche presji w przeszłości. Teraz dostaję swoją szansę, ale wiem dobrze jak czuje się Bjoern Einar. To nie jest przyjemne. Ja byłem wtedy bardzo rozczarowany, ale teraz patrzę w przyszłość i chcę w pełni wykorzystać tą szansę" - powiedział Johan Remen Evensen.

Dla Evensena udział w sobotnim konkursie będzie olimpijskim debiutem. "To był mój cel, a teraz stało się to faktem. Będę starał się zgromadzić jak najwięcej energii na ten start i postaram się oszczędzać nogi przed konkursem" - kontynuował niespełna 25-letni skoczek.

Trenerzy nie wykluczają jednak występu Bjoerna Einara Romoerena w konkursie drużynowym - tutaj sprawa wciąż jest otwarta.