cobra11
15.02.2010, 15:50
4 miejsce nie zadowala Ahonena. On tu przyjechał po coś innego.
Morte
15.02.2010, 10:57
pomijajac fakt ze wziąwszy pod uwage jego DZIWNA twarz medalu miec nie powinien tym bardziej ... (mówie o Bystoelu)
Morte
15.02.2010, 10:56
takim prawdziwym przypadkiem to był np benkovic czy jak mu tak na mistrzostwach świata no i na olimpiadzie chyba jednak bystoel - dobry skoczek swego czasu ale nie na medal
Morte
15.02.2010, 10:54
to nie do konca jest tak z ammanem - doskonale pamietam tamte igrzyska amman nie był takim zupełnie nikim miał juz wygrana w pś świetne pozycje potem ten nieszczęsny upadek a potem mówiono że bedzie czarnym koniem igrzysk on miał wielki talent prawdziwy błysk, a potem ... lata meczenia bez zwycięstw w pś, dopiero od trzech lat chyba swietnie skacze jemu chyba te zwycięstwa dobrze na karierę nie wpłyneły, zmarnowały mu z 5 lat kariery i na pewno statystyki. A dzis Amman no ciekawe alemama nadzieje ze w końcu wygra kryształową ale mam wrażenie że on aby skakac równo z gregorem musi w to włozyc duzo więcej sił. cóż, Cest La vie
Mc
14.02.2010, 23:36
Amman jest obecnie o wiele lepszym skoczkiem niż Małysz był kiedykolwiek. Zostawiając sentymenty Amman skacze technicznie PERFEKCYJNIE.
Martuśka
14.02.2010, 17:05
@filozoficzna
Dużo prawdy w tym co mówisz, prawie zawsze na ZIO trafi się taki Filip z konopi czy inny Ammann ze Szwajcarii, który zdobędzie złoto na wyrost, a później albo udowodni, że medal był zasłużony albo nie.
Również nie przepadam za takimi "niespodziankami". Niektóre medale powinno się przyznawać honorowo, za zasługi.
Z drugiej jednak strony takie niespodzianki dodają skokom tego pieprzu. Można ciskać gromy ze zdenerwowania lub płakać z radości.
filozoficzna
14.02.2010, 16:17
Trochę to bez sensu... Niby złoto olimpijskie jest najwyższym z możliwych laurów w skokach, ale jak tak popatrzeć to to wogóle nie jest miarodajne. Prosty przykład Adama i Simona. Adam nie ma złota, Simon jest trzykrotnym złotym medalistą olimpijskim, kto wie czy nie zostanie czterokrotnym. Ale czy ktokolwiek kto posiada w miarę rozwinięty rozum uzna Simiego za lepszego skoczka? Wiadomo, ze nie... A jednak wyniki idą w świat, statystyki pozostaną... Irytuje mnie to, że ci niewątpliwie najwięksi tej dysypliny mają wiecznego pecha do olimpiady, a Janne to już wogóle. Gdyby olimpiada miała miejsce w sezonie 2004/2005 Ahonen bezsprzexzcie miałby przynajmniej jedno złoto... A tak? Wygląda na to, że jeden z najwybitniejszych ludzi w tym sporcie pozostanie bez żadnego, nawet brązowego medalu igrzysk. (nie licząc druzynowych oczywiscie). A teraz troche odbiegając od tematu: Simi jest naprawde w czepku urodzony ;) Zawsze trafia z formą na najważniejsze imprezy ( pomijając okres bezformia absolutnego). Jakby nie patrzec brakuje mu do szczęscia juz tylko kk, czego osobiście mu życzę. A i jeszcze jak patrzę na Ammanna to od razu widzę Roka Benkovicia, moim zdaniem ten chłopak popełnił ogromny błąd kończąc karierę w tak młodym wieku. Przykład Simona pokazał, że nie nalezy się nigdy poddawac, a cieżka praca może niewiarygodnie zaowocować.
Nick
14.02.2010, 15:45
Ja na niego ciągle stawiam i myśle że złoto na dużej będzie :D
Gitarrio
14.02.2010, 10:53
Sądzę, że zamiast Olliego powinni dać Mattiego H. Wtedy byłoby duuużo lepiej:)
A tak to... no sami widzieliśmy:/
Kiepsko. Ale Janne mam nadzieje, że zepchnie z podium Gregorka:) Trzymam kciuki.
Martuśka
14.02.2010, 09:48
@zimna
Widzę, że nie tylko ja lubię Prevca :D
Finowie chyba ogólnie poniżej oczekiwań. Ahonen to twardy psychicznie zawodnik, on się nie spala, po prostu forma jeszcze (albo już) nie ta.
uskotko
14.02.2010, 08:15
Jakoś wszyscy życzący Janne medalu na dużej skoczni (co jest oczywiście bardzo zacne i miłe) zapominają, że Janne akurat na małych bardziej się liczy... Choć oczywiście będzie walczył i się motywował - ale tam większą rolę odgrywają warunki, a większe szanse mają oczywiście Austriacy, którzy tutaj totalnie się posypali, tylko Schlieri jakoś obronną ręką wyszedł, a to i tak dzięki drugiemu skokowi...
kaban
14.02.2010, 04:00
ja tam sadze ze ani małysz, ani ahonen ani schnirezauer nie beda odgrywac pierwszych ról na skoczni k125
kibic147
14.02.2010, 00:51
Oceniając na chłodno, i Adam i Janne mieli i tak trochę szczęścia, że poniżej możliwości skoczyli Gregor i Morgi, byli typowani wyżej. Jak Aho dobrze pójdzie może mieć podium na dużej a może wywiezie tylko medal w drużynie. Adam dziś pięknie dopisał swoją swoją historię, trzeci indywidualny medal, takiej kariery mogą zazdrościć najwięksi
zimna
13.02.2010, 23:10
szkoda trochę.mógłby być trzeci.no ale cóż. nie wszystko można mieć,co się zapragnie.ja osobiście marzę o takim podium:
1.Adam Małysz
2.Simon Ammann (ew. Peter Prevc, chociaż to nierealne ;/ )
3. JANNE AHONEN.
tym skoczkom najbardziej się należy.
Quavertone
13.02.2010, 22:50
Janne, nie załamuj się. Pozostaje pokazać wszystkim, co potrafisz na dużej skoczni. Przecież już występem na TCS udowodniłeś, że Cię stać. Głowa do góry!
czarnylord
13.02.2010, 22:43
Oj, Janne, Janne, nie masz szczęścia do Olimpiady. Mógłbyś chociaż srebro zdobyć na dużej, bo złoto ma mieć Małysz. :D
