Jak już wcześniej pisaliśmy PZN zatrudnił Heinza Kuttina na stanowisku trenera kadry B naszych skoczków. W przyszłym tygodniu Austriak podpisze trzyletni kontrakt z naszym narodowym związkiem narciarskim. Do Polski przyjedzie około 10 czerwca, a zamieszka w Zakopanem. Na razie nie wiadomo do końca, kto znajdzie się pod jego opieką. Wciąż nie ustalono, kto będzie w kadrze A, a kto w kadrze B. Trener Apoloniusz Tajner chce pracować z 6 najlepszymi skoczkami do listopada tego roku. Kuttin ma zamiar zabrać słabszych skoczków na krótkie zgrupowanie już na początku czerwca.
Zatrudnienie Austriaka wiąże się z dość dużą pensją, na co jak wiemy, nie stać naszego związku. Prezes PZN - Paweł Włodarczyk - powiedział, że związek dużo ryzykuje, zatrudniając Kuttina. "Na razie nie mamy pieniędzy na jego pensję, a także na przygotowania kadry B, które mają stać na tym samym poziomie jak kadry A". Włodarczyk liczy jednak, że podpisze kontrakt sponsorski dla związku. "Wiele wskazuje, że będziemy mieli kasę, nawet jeśli nie podpiszemy umowy".

Austriak przyda się naszej reprezentacji. Trener Tajner jest optymistycznie nastawiony. "Kuttin był w grupie, która wprowadzała nowe, zmienione kombinezony dla Austriaków w minionym sezonie. Wie pewnie o nich znacznie więcej niż my. Liczę na to" - stwierdził Apoloniusz Tajner.