Olimpijskie marzenia Andreasa Koflera wiszą na cienkim włosku. Podczas serii treningowej w niemieckim Oberstdorfie austriacki skoczek upadł, w związku z czym został natychmiast przewieziony do szpitala.
Początkowo wszyscy obawiali się złamania kości kolana w prawej nodze i ciężkiego urazu kręgosłupa, jednak po wstępnych badaniach lekarze wykluczyli te urazy. "Bardzo możliwe, że Andreas ma złamaną kość strzałkową prawej nogi. Andreas przeleciał całym ciałem przez narty, w związku z czym ma silnie stłuczone plecy. Czy kość w nodze jest złamana, okaże się po dokładniejszych badaniach" - tłumaczą Florian Kotlaba i Alexander Pointner.
Aktualizacja: Florian Kotlaba poinformował, że sympatyczny skoczek, na szczęście, nie ma złamanej nogi i zaraz zostanie przewieziony z kliniki do hotelu, gdzie zajmą się nim lekarze i austriacki fizjoterapeuta.