W Strasburgu na posiedzeniu Zarządu Skoków FIS zapadły ostateczne decyzje dotyczące regulaminu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Jak wcześniej zapowiadano, zmniejszone zostały limity dla słabszych federacji, przez co skoczkowie ze słabszych krajów mają mniejsze szanse na występy w konkursach. Dyrektor generalny FIS, Pan Thorbjoern Yggeseth, uważa, że w treningach i kwalifikacjach startuje za dużo skoczków, dlatego ograniczono ich liczbę. Od tego sezonu do treningów i kwalifikacji dopuszczana będzie tylko najlepsza "50" aktualnej klasyfikacji PŚ z danego periodu (6 periodów w sezonie). Do tego dojdzie 5 najlepszych zawodników z Pucharu Kontynentalnego oraz 5 z listy krajowej (dodatkowi skoczkowie z kraju organizatora konkursu).
W ten sposób FIS umocniło sytuację najsilniejszych reprezentacji i znacznie osłabiło federacje takie jak Estonia, Holandia, Słowacja, czy Polska. Finlandia czy Austria będą więc miały zwiększony limit aż do 7-8 skoczków. W trakcie sezonu słabsi będą mogli wystawić 2 zawodników, jeśli któryś z nich ma co najmniej 1 punkt w PŚ. FIS wyliczyła, że maksymalnie w treningu i kwalifikacji wystartuje 75 zawodników.
Na nowych przepisach ucierpi także Polska. W odróżnieniu od poprzedniego sezonu, nie będziemy mogli wystawiać do konkursów PŚ czterech, a zaledwie dwóch zawodników. Sprawa nie jest jeszcze do końca jasna. FIS musi wyliczyć tzw. kwoty startowe, w których pod uwagę bierze się 4 najlepsze wyniki w PŚ z minionego sezonu i odrzuca pozostałe. W najbliższych dniach FIS ma przesłać taką listę do federacji krajowych, wówczas będziemy wiedzieli, czy w "50" mamy tylko Małysza, czy także Marcina Bachledę. Jeśli kwota startowa Bachledy zmieści się w wytycznych FIS, wtedy do każdego konkursu będziemy mogli wystawić 3 zawodników, a w trakcie sezonu może ona wzrosnąć, w przypadku dobrych startów Polaków. Jeśli nie, możliwe, że na początku sezonu oglądać będziemy tylko Małysza i Bachledę... Za parę dni, po zakończeniu konferencji FIS, na oficjalnej stronie Federacji powinny zostać umieszczone regulaminy, w których szczegółowo opisany będzie ten system. Oczywiście natychmiast się z nimi zapoznamy, a wyniki naszych analiz umieścimy na stronie.

Tymczasem nowe przepisy wymagają reorganizacji kadry "B" i jej występów w Pucharze Kontynentalnym. PZN szuka szkoleniowca. W tej sprawie prowadzone są rozmowy z Austriakami, w najbliższych dniach ma przyjechać do Polski, polecany przez Innauera, trener Schallert (były niezły skoczek). Jego zatrudnienie zależy jednak w dużym stopniu od tego, czy PZN podpisze umowę sponsorską z Lotosem.

W Strasburgu zmieniono także formułę Pucharu Kontynentalnego.. Podobno nie będzie już możliwości rozgrywania dwóch konkursów COC w ten sam weekend, co upodobni "Kontynentala" do Pucharu Świata. Ograniczy to też zapewnie ilość zawodników punktujących w COC. W poprzednim sezonie było ich ponad 200.