Niewątpliwie marzeniem każdego sportowca jest złoty medal igrzysk olimpijskich. Można by powiedzieć, że taki sukces jest bezcenny, jednak stoją za nim poważne premie pieniężne. Zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego ogłosił właśnie jakie gratyfikacje przewiduje dla medalistów Zimowych Igrzysk Olimpijskich z Vancouver i... ich trenerów.
W konkurencjach indywidualnych sportowcy za zdobycie medalu z najcenniejszego kruszcu mogą zostać nagrodzeni nawet 250 tysiącami złotych. Srebro premiowane będzie kwotą do 150 tysięcy, a brąz do 100 tysięcy.

Nagrody w tej samej wysokości otrzymają również polskie związki z zastrzeżeniem iż przynajmniej 50% tej kwoty otrzymają trenerzy kadry olimpijskiej. O podziale drugiej połowy decyduje kierownictwo każdego Związku (według zalecenia PKOl powinni tutaj uwzględnić: pierwszego trenera medalisty, obecnego trenera klubowego, klub, sztab szkoleniowy i medyczny Związku i ewentualnych sparingpartnerów).

Oczywiście nie zapomniano również o konkurencjach drużynowych. Tutaj złoty medal może być wart do 200 tysięcy złotych, srebrny to premia do 150 tys., a brązowy do 100 tys. Związki otrzymają analogicznie nagrody w tej samej wysokości, z tą jednak różnicą, że w tym wypadku do 50% wysokości premii trafi do trenera kadry.

Z pewnością takie gratyfikacje są dodatkowym bodźcem dla sportowców. Wszyscy liczymy, że trafią one również do naszych skoczków.