Świeżo upieczony 28 latek, Kazuyoshi Funaki, nie będzie już jedynym skoczkiem w swoim własnym klubie, gdyż 25 kwietnia do klubu FIT dołączył 18-letni Daijiro Higuchi. W tym roku ukończył on znane sportowe liceum Hokusho, a od trzech lat wchodzi w skład japońskiej kadry juniorów w skokach narciarskich. "Zostałem zauważony przez Funakiego jeszcze w szkole, już wtedy poznałem jego plany wobec mnie. Mój główny cel to jak najlepsze przygotowanie do Igrzysk w Turynie w 2006 roku, a na początek przede wszystkim zbudowanie odpowiedniej masy mięśniowej. Liczę też na znaczne wzmocnienie swojej siły psychicznej" mówi Higuchi. A Kazuyoshi wydaje się bardzo zadowolony z powstałego układu. "Ja także mogę dużo zyskać na naszej współpracy, mimo, że moja technika skoku jest w tej chwili znacznie lepsza."
Daijiro Higuchi urodził się 28 marca 1985 roku. Ma 163cm wzrostu (być może jeszcze urośnie...?), budowę ciała odpowiednią do uprawiania skoków, gdyż waży jedynie 50 kg, i jest uznawany za talent w tej dziedzinie. Tym niemniej wyniki uzyskane w ostatnim sezonie świadczą, że przed nim jeszcze długa droga do sukcesów. W styczniowym Pucharze HBC zajął bowiem 39. miejsce (81 m), a w zawodach Ito-Cup był dopiero 63. (66 m). Należy jednak pamiętać, że Japończycy szczyt formy osiągają z reguły dużo później niż zawodnicy europejscy, czego najlepszym przykładem jest Hideharu Miyahira, który zaistniał w Pucharze Świata dopiero w wieku 25 lat.

Najbliższe plany zakładają wspólne z Funakim treningi w Europie, rozpoczynające się w czerwcu. "Wiadomo, że długość skoku zależy w dużej mierze od prędkości najazdowej. Chcę ćwiczyć ten element tak długo, aż zyskam pewność, że zawsze powtórzę go prawidłowo" mówi Kazuyoshi, nawiązując do swoich problemów z rozbiegiem w ostatnim sezonie. Skoczkowie najpierw udadzą się do Ramsau, natomiast w dalszej kolejności brane są pod uwagę przygotowania na obiektach w Słowenii lub w Polsce. Dlaczego właśnie w Polsce...? Tego jeszcze nie wiemy, ale biorąc pod uwagę, że PZN szuka zagranicznego trenera dla polskiej kadry B, jest niewykluczone, że z taką propozycją zwrócono się także do Vasji Bajcia. Wszystko bowiem wskazuje na to, że Bajć pozostanie nadal trenerem Funakiego (nowa umowa jest w trakcie negocjacji), natomiast z pewnością szuka też dodatkowego zatrudnienia, gdyż miesiąc temu rozstał się z reprezentacją Holandii.

Kazuyoshi twierdzi, że jednym z jego marzeń na przyszłość jest wychowanie paru świetnych skoczków. Chyba właśnie zrobił ku temu pierwszy krok. Miejmy nadzieję, że okaże się dobrym nauczycielem!

więcej na www.funaki.prv.pl >>