Turniej Czterech Skoczni zbliża się wielkimi krokami, już pod koniec grudnia wystartuje po raz 58. Jak donoszą organizatorzy pogoda nie pokrzyżuje im planów. "Dzięki ujemnej temperaturze udało nam się w ostatnich dniach wytworzyć wystarczającą ilość śniegu. Już w weekend rozpoczniemy przygotowania na Schattenbergschanze" - powiedział Stefan Huber, sekretarz generalny zawodów w Oberstdorfie.
Według rzecznika TCS, Ingo Jensena również w Garmisch-Partenkirchen, Insbrucku i Bischofshofen nie było problemów z wytwarzaniem śniegu. "Spodziewamy się, że w ten weekend wszystkiego skocznie dostaną zielone światło" - stwierdził Jensen.

Nie tylko pogoda sprzyja organizatorom, również kibice, którzy dzięki zwycięstwom Gregora Schlirenzauera i Simona Ammana w Lillehammer i bardzo dobrej postawie młodego Niemca Pascala Bodmera w konkursach PŚ licznie zamawiają bilety na zawody TCS. "Sprzedaż biletów jest we wszystkich miejscowościach wyższa niż w ubiegłych latach" - powiedział Claus-Peter Horle, dyrektor Turnieju Czterech Skoczni. Należy dodać, że na zawody na skoczni Bergisel, które odbędą się 3. stycznia sprzedano już dwie trzecie wejściówek.

Niewątpliwie również powrót Janne Ahonena ma wpływ na wielkie zainteresowanie tegorocznym TCS. Fin powrócił do rywalizacji w PŚ po rocznej przerwie i jest jednym, który odniósł pieciokrotnie zwycięstwo w klasyfikacji końcowej tej prestiżowej imprezy. "Z Janne zawsze trzeba się liczyć" - powiedział jeden z faworytów Gregor Schlierenzauer.

Sprzedaż biletów odbywa się za pośrednictwem strony: www.4schanzentournee.com