Jak co roku Austriacy przygotowują się do zimowego sezonu nieco inaczej niż pozostałe drużyny. Tradycyjnie więc ‘baterie ładują’ w słonecznej Hurgadzie, gdzie na zaproszenie kurortu ‘Magic Life’ przebywają od ubiegłej niedzieli. Do Egiptu Alexander zabrał ośmiu zawodników: Gregora Schlierenzauera, Wolfganga Loitzla i Thomasa Morgensterna oraz Martina Kocha, Manuela Fettnera, Davida Zaunera, Lukasa Muellera i Stefana Thurnbichlera. Skoczkowie zostaną w Hurgadzie przez tydzień.
‘Wiele drużyn rozpoczęło już treningi na śniegu. Dla nas jednak ważny jest również wypoczynek przed sezonem’ mówi Pointner. ‘Trzy lata temu przyjechaliśmy tu po raz pierwszy. Treningi w takim miejscu wydawały się wtedy czymś dziwnym i nieznanym. Ale czas pokazał, że zawodnikom taki sposób szlifowania formy bardzo się podoba. Czas treningów na śniegu jest zastąpiony dobrą atmosferą i różnymi rozrywkami’ kontynuuje.

Również Wolfgang Loitzl, tegoroczny Sportowiec Roku w Austrii, chwali sobie wyjazd. ‘Mamy tutaj świetnie dobraną odpowiednia dawkę treningów, rozrywki i relaksu’.
Jednakże pobyt w Egipcie to nie wakacje. Obok nurkowania w Morzu Czerwonym Austriacy pracują głównie nad kondycją fizyczną. ‘Każdy dzień zaczynamy od ćwiczeń fizycznych pod palmami. Natomiast wieczorami nurkujemy na rafie koralowej. Taki trening to wspaniała zabawa’ cieszy się Loitzl.

Dla Gregora Schlierenzauera relaks jest najważniejszy. ‘Ostatnie tygodnie i dni były bardzo nerwowe i wyczerpujące. Dla mnie wyjazd do Egiptu to wakacje. Oczywiście trenuję codziennie, ale pozostały czas przeznaczam na odpoczynek. Zachowuję się jak prawdziwy turysta - leżę na plaży i się opalam’ komentuje pobyt.

Natomiast Thomas Morgenstern stawia sobie inne cele. ‘Nie mogę przecież leżeć w słońcu i nic nie robić. Po kilku minutach na leżaku mam dość i zaczynam szukać czegoś do roboty. Ale Wolfgang też tak ma, dlatego świetnie się dobraliśmy. Urządzamy sobie małe zawody we wszystkim co robimy. Jak na razie, po piłce nożnej, tenisie stołowym, nurkowaniu, podnoszeniu ciężarów, siatkówce plażowej i żonglowaniu bananami idziemy ‘łeb w łeb’. Niedługo na szczęście zaczną się prawdziwe, decydujące zawody’.


Po powrocie do kraju, Austriacy mają zaplanowany wyjazd do Lillehammer, gdzie odbędą pierwsze serie treningowe na śniegu. ‘Mimo że różnica temperatur będzie ogromna, przystosowanie się nie będzie problemem. Bardzo lubię treningu w słońcu, ale śnieg będzie miłą odmianą’ kończy Martin Koch.