Zasady związane z siłą wiatru i zmianą belki nie są jedyną nowością w zbliżającym się Pucharze Świata. Zmianie ulegną także reguły przyznawania nagród pieniężnych za osiągnięte wyniki. O ile w przeszłości na takie nagrody mogli liczyć tylko zawodnicy z czołowej dziesiątki lub szóstki, to teraz bezpośrednio na skoczni będą mogli zarobić nawet zawodnicy z końca trzeciej dziesiątki.
Według nowych zasad organizator ma zapewnić na nagrody przynajmniej 71 800 CHF (franków szwajcarskich), co stanowi równowartość ok. 202 000 zł. Jest to niewiele większa kwota niż dotychczasowa (70 000 CHF), jednak będzie ona inaczej rozdysponowana - podzielona aż na 30 skoczków (najlepsi dostaną mniej niż dotychczas, za to słabsi dostaną cokolwiek - wcześniej nie dostawali nic).

Podstawą do wyliczenia wysokości nagród dla wszystkich skoczków będą punkty zdobyte do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - za każde "oczko" zawodnik otrzyma 100 CHF. W ten sposób zwycięzca indywidualnego konkursu PŚ dostanie 10 000 CHF (ok. 28 000 zł), a skoczek z 30. wynikiem konkursu - 100 CHF (ok. 281 zł).

W przypadku konkursów drużynowych do podziału pozostanie 70 000 CHF - zwycięskiej drużynie przypadnie 30 000 CHF (ok. 84 000 zł), pozostałym składom na podium 22 000 CHF i 18 000 CHF (tutaj zasady nie zmieniły się).

Czy najlepsi skoczkowie mają powody do zmartwień? 10 000 CHF za zwycięstwo to zaledwie 1/3 sumy, którą otrzymywali do tej pory. Z pewnością liderzy stracą niemało pieniędzy. Trzeba jednak pamiętać, że ich główne źródła dochodu to kontrakty sponsorskie - za udostępnienie swego wizerunku czołowi zawodnicy dostają znacznie większe kwoty pieniężne, a ponadto różnego rodzaju dodatkowe gratyfikacje (np. samochody).

Dla nas - kibiców i dziennikarzy - nowe zasady oznaczają, że tracimy jedno ciekawe źródło do analiz występów skoczków - ranking nagród pieniężnych. Do tej pory wskazywał on nie tyle najsolidniejszych zawodników, "ciułających" punkty PŚ, co najczęściej wygrywających. Teraz nagrody będą wprost proporcjonalne do liczby zdobytych punktów, a więc i ranking będzie taki sam...