Jak informuje DPA - Niemiecki Związek Narciarski (DSV) odwołał z funkcji trenera niemieckich skoczków narciarskich Reinharda Hessa. Do odwołania przyczyniła się "rewolucja pałacowa", w której główną rolę odegrał Sven Hannawald, korzystając z poparcia kolegów z drużyny Martina Schmitta, Michaela Uhrmanna i Georga Spaetha. Już z MŚ w Val di Fiemme, kiedy Niemcy powrócili bez medali - rozpoczęły się spekulacje na temat przyszłości Hessa na stanowisku trenera kadry. Po zakończeniu sezonu 2002/03 czterech najlepszych zawodników niemieckiej kadry przeciwstawiło się w Niemieckim Związku Narciarskim istniejącemu systemowi, popierając jednocześnie Wolfganga Steierta - drugiego trenera reprezentacji. Dodajmy, że Hess po prostestach nie chciał już prowadzić reprezentacji i była to jego suwerenna decyzja. Związek nie zwolnił go, tylko odwołał. Dotychczasowy drugi trener - przeciwnik i krytyk Hessa (Steiert) obejmie więc upragnioną funkcje pierwszego szkoleniowca. Hess będzie nadal pracował w DSV, jednakże na innym stanowisku. Jednocześnie będzie komentatorem stacji telewizyjnej ARD.