Co słychać na Malince?
Opublikowano: 26 kwietnia 2009, 11:34
Od otwarcia skoczni w Wiśle-Malince minęło siedem miesięcy, a już mogliśmy być świadkami licznych wydarzeń rozgrywających się na tym obiekcie. Lata i pieniądze przeznaczone na budowę wzbudzały liczne kontrowersje, ale przedsięwzięcie udało się doprowadzić do końca. Jesienią ubiegłego roku doczekaliśmy się pięknego otwarcia skoczni.
Dzień 27 września pozwolił zawodnikom oficjalnie wystąpić na Malince w ramach rozegranych tam Mistrzostw Polski. (Ostatnie zawody na starej skoczni odbyły się w lutym 2001.) Sobotni konkurs indywidualny oraz niedzielny drużynowy przyciągnęły liczną grupę kibiców. Poza rywalizacją skoczków widzowie byli świadkami uroczystego nadania skoczni imienia (oczywiście obecnego tam) Adama Małysza, uraczono ich także towarzyszącym oficjalnemu otwarciu występem grupy folklorystycznej oraz pokazem sztucznych ogni.
Choć imprezę przygotowywano długo, do ideału trochę zabrakło - obnażone zostały liczne problemy organizacyjne. Z drugiej strony była to jedyna droga, by niedociągnięcia odkryć i podjąć próbę ich weryfikacji.
Następnym - tym razem zimowym - punktem zaczepienia były kolejne Mistrzostwa Polski. Początkowo zaplanowane na styczeń, ostatecznie odbyły się w lutym ze względu na zbyt krótki odstęp czasowy od Pucharu Świata w Zakopanem. Niekorzystne warunki atmosferyczne sprawiły, że rozegrano je z jednodniowym poślizgiem. Triumfatorem zawodów został Kamil Stoch.
W tzw. międzyczasie (grudzień 2008) nowy polski obiekt doczekał się homologacji, czyli pozwolenia na organizację zawodów międzynarodowych. Takie też się odbyły - 28 lutego i 1 marca w Wiśle miały miejsce zawody Pucharu Kontynentalnego. Kibice w rolach zwycięzców oglądali Austriaków: Stefana Thurnbichlera oraz wicemistrza olimpijskiego Andreasa Koflera.
Sezon się zakończył, skoczkowie wyjechali na urlopy, ale skocznia nie jest całkiem opustoszała... Właściwie to przewijają się przez nią tłumy. Malinka jest ogólnodostępna, a można ja oglądać zarówno od dołu z trybun, jak i od góry, po wjechaniu wyciągiem. Jest to duża atrakcja dla fanów skoków, którzy nie codziennie przecież mają możliwość podziwiać obiekty skokowe z góry.
Każda kolejna impreza odbywająca się na wiślańskiej skoczni buduje jej prestiż. Z kolei dostęp do niej poza sezonem może wzbudzić większe zainteresowanie wśród kibiców, turystów, przypadkowych przechodniów i zaintrygować ich oraz zachęcić do kolejnego przyjazdu, na przykład właśnie w celu podziwiania jakiegoś sportowego wydarzenia.
Autor: Sylwia Ambroszkiewicz
Źródło: wiadomość własna + wisla.pl
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (8)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Paula
06.05.2009, 23:35
międzyczas może być błędem, ale nie musi i użyty w tym kontekście nie jest nim, ponieważ określa coś, co działo się między dwoma wydarzeniami. Nie można tu użyć innego zwrotu, np. tymczasem, bo imprezy tam rozgrywane i przyznanie homologacji nie miały miejsca jednocześnie.
borek99
05.05.2009, 16:22
"W tzw. międzyczasie" - ała. Międzyczas to czas zawodnika na pewnym fragmencie wyścigu. Stosowanie formy "w międzyczasie" lub "w tzw. międzyczasie" jest błędem językowym!
Skoczek120
27.04.2009, 15:14
Pikna, brawa dla konstruktorów!!! Mam nadzieje, że nie raz zostanie użyta na imprezy międzynarodowe, może nawet miary mistrzowskiej??
cobra11
26.04.2009, 17:24
aby czekam na zawody PŚ
onyx
26.04.2009, 16:57
rzeczywiście szał tłumów na trybunach i meksykańska fala
martula
26.04.2009, 16:41
jest piekna, bez dwóch zdan xDD ale jest zbyt mało miejsca dla publiczności i troche mnie zaskoczyło miejsce dla servicemenów... na PK czy MP to bardzo dobra skocznia, ale na PS wydaje mi sie, ze nie.
tyle mojego skromnego zdania :)
krwisty
26.04.2009, 15:22
Piękna jest i pieniędzy pięknych też sporo kosztowała.Ciekawe kiedy się zwrócą?;-)
!!
26.04.2009, 12:22
Co tu mówić skocznia jest piekna i tyle.