Nieudane Mistrzostwa Świata - Do Predazzo Austriacy jechali z nadziejami na medale indywidualne (szanse mieli Liegl, Widhoelzl, Morgenstern i Hoellwarth) i na 100 procentowe złoto w drużynówce!!! Zawiedli jednak na całej linii. Nie przywieźli z Włoch ani jednego medalu!!! W drużynowych zmaganiach zajęli dopiero 5 pozycję - zawiódł Kofler, a wywrócił się Liegl. W indywidualnych konkursach najlepszy rezultat to zaledwie 7 miejsce Hoellwartha. Młodzież nie udźwignęła presji. Błędem Lepistoe pewnie było pozostawienie w domu Goldiego. Właśnie słabe występy w MŚ wpłynęły m.in. na to, że Hannu był w cieniu Kojonkoskiego w tym sezonie.
Końcówka sezonu
Po MŚ pogorszyła się atmosfera w ekipie Lepistoe. Nie poprawiła jej też wiadomość o zakończeniu sezonu i operacji Goldbergera. Po raz kolejny ciężar poprowadzenia ku lepszemu reprezentacji musiał wziąć doświadczony Hoellwarth. Konkursy Skandynawskie pokazały, że był to tylko chwilowy kryzys. Drużynówka w Oslo udowodniła, że Austriacy mogą wygrywać. W składzie: Morgenstern, Liegl, Nagiller i Widhoelzl tylko ten ostatni zawiódł, w indywidualnych potyczkach wysoko plasował się Hoelli (dwa razy 5 miejsce w Lahti, 10 w Oslo).
Mimo dobrych występów części zawodników, z pozostałych uszło chyba powietrze i nie wytrzymali trudów sezonu. Wysoką formę mieli jeszcze tylko Hoellwarth, Morgenstern i Liegl. Kofler i Nagiller spisywali się bardzo słabo. Goldberger zakończył sezon, a Hafele skakał słabiutko nawet w Pucharze Kontynentalnym. Widhoelzl sygnalizował wyraźne zmęczenie sezonem, czego przykładem były pozycje pod koniec pięćdziesiątki w 3 kolejnych konkursach. To zmusiło trenera do sięgnięcia do głębokich rezerw. Na kończące PŚ konkursy w Planicy do kadry powołał pewnego triumfatora COC – Stefana Thurnbichlera. Słowenia nie okazała się jednak radosna. Austriacy zakończyli sezon dość słabymi występami (na 5 ostatnich konkursów tylko 2 razy stali na podium). Drużynówka w Planicy dała tylko 3 miejsce (Thurnbichler, Liegl, Morgenstern, Widhoelzl).

Mimo tego będący w kryzysie Widhoelzl utrzymał 3 miejsce w Pucharze Świata, a Austria zwyciężyła w Pucharze Narodów. 13 zawodników zdobywało punkty PŚ, aż 3 znalazło się w pierwszej 10-ce, 29 razy stawali na podium i zaliczyli 7 zwycięstw w konkursach indywidualnych.

Klasyfikacja Pucharu Świata 2002/03:
3. Andreas Widhoelzl
5. Florian Liegl
6. Martin Hoellwarth
12. Andreas Goldberger
16. Andreas Kofler
18. Christian Nagiller
20. Thomas Morgenstern
27. R.Schwarzenberger
34. Martin Koch
37. Mathias Hafele
44. Stefan Thurnbichler
57. Balthasar Schneider
60. Wolfgang Loitlz

Zaplecze - czyli Puchar Kontynentalny
Widhoelzl, Hoellwarth i Goldberger stanowili trzon reprezentacji od kilku lat. W tym sezonie doszli do nich z pewnością Florian Liegl i Andreas Kofler. Pozostali skoczkowie pojawili się w kadrze A z Pucharu Kontynentalnego, sygnalizując trenerowi wzrost swojej formy. Początek zmagań w COC wyraźnie zdominowali młodzi Austriacy. Kolejno triumfowali Hafele, Morgenstern, Kaltenboeck, Thurnbichler i Nagiller. 7 pierwszych konkursów wygrywali właśnie Ci zawodnicy. Zaowocowało to powołaniem na występy w Pucharze Świata. Najpierw pojawił się Mathias Hafele (2 miejsce w Engelbergu), potem po 3 kolejnych zwycięstwach w COC – Thomas Morgenstern (MŚ juniorów – złoto, wygrana w Libercu). Następnie do PŚ awansowali: Christian Nagiller (zwycięstwo w Japonii) i pod koniec sezonu Stefan Thurnbichler. Regularne występy w COC dały Thurnbichlerowi zwycięstwo w klasyfikacji końcowej COC. Łącznie w COC punktował 24 zawodników z Austrii. Pięciu znalazło się w pierwszej 10-ce. Zaliczyli 14 zwycięstw w 34 konkursach.

Klasyfikacja COC w sezonie 2002/2003:
1. Stefan Thurnbichler
5. Bastian Kaltenboeck
8. Bernhard Metzler
9. Christian Nagiller
10. Wolfgang Loitzl
12. R.Schwarzenberger
13. Balthasar Schneider
18. Thomas Morgenstern
25. Stefan Kaiser
37. Manuel Fettner
53. Markus Eigentler
62. Martin Koch

Przyszłość
Przyszłość wygląda obiecująco dla Austriackich skoków. Znakomity trener, nie bojący się wprowadzać młodzieży do reprezentacji, na największe zawody, znakomita młodzież, wygrane w licznych konkursach juniorskich oraz Pucharze Kontynentalnym. Dominacja w Pucharze Narodów... To tylko początek – zapowiada Lepistoe. Wzbogacone doświadczeniami minionego sezonu „młode wilczki” będą groźniejsze w przyszłym sezonie. Tym bardziej, że konkurencja jest olbrzymia! O 8 miejsc przewidzianych na każdy konkurs PŚ walczy co najmniej 14 zawodników, z realnymi szansami na wbicie się do składu. Życzymy powodzenia Austriakom w przyszłym sezonie!