Podczas kongresu FISu, który odbył się w weekend w Zurychu, a w którym udział brały komisje skoków narciarskich i kombinacji norweskiej, podjęto bezprecedensowe decyzje w sprawie przeprowadzania konkursów skoków. FIS dopuścił możliwość zmiany belki startowej w trakcie tej samej serii zawodów, zaproponował także system punktowy w zależności od siły i kierunku wiatru na skoczni. Obie zmiany mają na celu redukcję ryzyka oraz minimalizację wpływu warunków pogodowych na ostateczną ocenę skoku i przetestowane zostaną podczas zawodów Letniej Grand Prix.
Do tej pory jedyną możliwością, jaką mieli organizatorzy i jury zawodów, w przypadku gdy zbyt silny wiatr przedni zagrażał bezpieczeństwu zawodników, było przerwanie serii i rozpoczęcie od nowa ze zmienionego rozbiegu, co znacząco wpływało na czas przeprowadzenia konkursu. Zaproponowany przez FIS system bonusowy polega na przyznawaniu dodatkowych punktów zawodnikowi, który oddał skok z krótszego najazdu niż pozostali. Dokładna ilość punktów ma zależeć od obiektu, na którym rozgrywane są zawody.

Decyzja FISu jest odpowiedzią na wzrastającą krytykę środowiska skokowego w kwestii zbyt długich skoków oraz narażania zdrowia zawodników. W ubiegłym sezonie wielokrotnie byliśmy świadkami upadków wynikających ze zbyt dużych prędkości na progu, niedopasowanych do warunków panujących na skoczni. Nowy system ma zminimalizować ryzyko i jednocześnie zapobiec wydłużaniu zawodów.

Druga innowacja polegać ma na ocenianiu skoku w zależności od warunków powietrznych. Jeśli w trakcie oddawania skoku przez zawodnika wiatr przekroczył tzw. korytarz powietrzny (ustalony przez jury przed konkursem zakres wiatru, przy którym zezwala się na skok), zawodnikowi przyznaje się bądź odejmuje punkty - w zależności od siły i kierunku wiatru. Ma to zredukować różnice punktowe wynikłe z nierównych warunków powietrznych i umożliwić bardziej sprawiedliwą ewaluację.

Ostateczne decyzje i ustalenia szczegółówe mają zostać zatwierdzone pod koniec maja podczas kongresu FISu w Dubrowniku.