Skoczek120
18.02.2009, 21:10
Adam po medal(e)!!!
Evill
18.02.2009, 20:51
@wolfi
Liberec to zawsze była loteria niestety, ale może tak będzie. Oby. Pozdrawiam.
wolfi
18.02.2009, 20:29
@Evill
Prawdeś rzekł kolego kibicu!
Życzmy sobie co by w Libercu wygrał najlepszy z najlepszych i najdzielniejszy z dzielnych ;-)
Evill
18.02.2009, 19:52
@wolfi
I dlatego nie obraziłem sie na Vettoriego, ale wtedy nie był najlepiej dysponowany. W kwestii Soininena to najlepsze jest to o o złoto w Nagano walczyło dwóch zawodników co dostawali najwyższe noty :). A do końca sprawiedliwe to były chyba tylko IO w Calgary, bo nawet w Lillehammer to srebro Ottesena to.. coś nie całkiem bezwietrzne :) Taki sport.
wolfi
18.02.2009, 19:04
@Evill
historia Vettoriego to takie ukoronowanie wielkiej kariery - nagroda za ciężką pracę ;-) Ale w sumie masz rację - pojechał na MO fuksem ;-) Jednak nie był to człowiek znikad - potencjał posiadał przedni.
@jonash
Oczywiście Gregor nic nie musi - ale po rewelacyjnych występach w PŚ oczekiwania są takie,ż e wszystko poniżej złota to będzie porażka i nie wiadomo jak Gregor to by zniósł ;-)
Jasiek96
18.02.2009, 18:24
Czemu na MŚ nie pojechały Polski?
jonash
18.02.2009, 18:22
Uważam za dość krótkowzroczne opinie o Schlirim, iż aby podwierdzic swoje mistrzostwo musi zdobyć medal w Libercu. Zaraz przy nim umieszczacie dopiski o zgaslych gwiazdach itd. Z ostatnich 9 zawodów wygral 7 i zmeczenie jest czynnikiem oczywistym. W swoich dotychczasowych startach udowodnil, ze jest najwyzszej klasy zawodnikiem. Ma osiagniecia rekordowe jak na swoj wiek. W Libercu NIE MUSI zwyciezyc, bo ma na to jeszcze wiele, wiele sezonow. Za 10 lat możemy rozmawiać o jego sukcesach mistrzostwskich lub (w co watpie) ich braku.
Evill
18.02.2009, 18:15
@Wolfi
Ok, Soininen trafił, jednak dla mnie to była forma na medal, nie na mistrzostwo, ale sie nie upieram. Ale Vettori sukcesy (zresztą godne wielkiego uznania) odnosił w połowie lat 80. W Albertville nie wiadomo było czy on ma tam w ogóle wystąpić czy Rathmayer. Ale mnie nic do tego, tak bywa. No kto by np typował że Goldberger przegra w 95 w Thunder Bay? Tylko wkurza mnie że wygrywają często Słoweńcy bo Tepes jest puszczalski ;)
wolfi
18.02.2009, 17:52
@Evill - Soininen - podobnie jak Amman trafił rewelacyjnie z forma a do tego skakał pięknie stylowo (nawet jak robił to krótko). Nie był to człowiek znikąd jak Bystoel tylko skoczek z ówczesnej czołówki PS.
Polecam youtube - ja do dziś pamiętam e emocje i "złość" na fina że "przez niego" nie wygrał Funaki ;-) Z Vettorim też było podobnie - był to skoczek z czołówki, może nie debesciak, ale przyzwoity - i się mu trafiło ;-)
Plastelina
18.02.2009, 17:49
Norwegów. Średnio im się wiedzie w tym sezonie mając takiego MEGA trenera. Zobaczymy co pokażą na MŚ...
SkiJumper
18.02.2009, 16:18
@Fanka
jaką drużynę pominęłaś? :)
Evill
18.02.2009, 16:08
Przypadkowych Norwegów nie było aż takiej kupy, ale zwycięstwo Bystoela wtedy to była porażka skoków, już 100 razy wolałem Wasiliewa. O Ammanie też mówili że przypadek, ale Amman skaksł też najdalej w drużynówce w Salt Lake, a Bystoel - kto to jest? A Soininnen 98, Vettori 92, Tourmanen 80, to co to jak nie przypadek.
W ogóle ciekawa skocznia ten Jestsed. Kąt nachylenia poniżej 35, ciekawe...
Fanka
18.02.2009, 16:02
@ Evill
A "Mistrz Olimpijski" Bystoel Cię nie wnerwia? Mnie cokolwiek tak :-(.
Evill
18.02.2009, 15:34
@hej
Twierdzisz że Schlieri ma większy talent od Nykanena. Ten gość połowe treningów se olewał, skakał na kacu, na konkursy nie chodził bo była dyskoteka, a tu 46 wygranych
Evill
18.02.2009, 15:31
@Fanka
Ja bym pominął Słoweńców. Wnerwia mie to bardzo, że ony zawsze mają farta. Mistrz świata Petek, mistrz świata Benkovic, zwycięsca PŚ Urbanc. No ja nie wierze w takie przypadki.
@ wszyscy
Ktoś wie po co Niemcy budowali "bezwietrzną" skocznie w Oberhoffie, skoro i tak na MŚ będzie loteria, bo ktoś arcynajmądzrzejszy tam umieścił MŚ
Fanka
18.02.2009, 15:22
Polak, Austriak, Niemiec, Fin, Francuz, Słoweniec, Szwajcar, Szwed, Czech, Japończyk, Ukrainiec, Rumun, Bułgar, Kanadyjczyk, Włoch, Rosjanin, Białorusin, Słowak, Estończyk, Kazach, Amerykanin - oby wyłącznie z tych nacji powstawały podia poszczególnych konkursów. Jedną pominęłam celowo, z premedytacją, rozmyślnie, w sposób całkowicie zamierzony. Należy mu się - znaczy trenerowi, przy okazji - dostanie się niestety zawodnikom. Mówi się trudno, czasem takie ofiary są konieczne.
Evill
18.02.2009, 15:10
W ogóle powstały tu 2 obozy - dzielimy się na tych co Gregora lubią i na tych co go nie lubią, co nie jest dziwne, bo o kim się dyskutuje jak nie o zwycięscach. Ale ten budzi niezwykłe emocje tj Hannavald, tylko że Hannavalda nie lubili bo wygrywał z Małyszem, a Schlierenzauera, bo wg. niektórych jest gwiazdą, cfaniakiem i nie umie przegrywać. Ja należe do przeciwników Schlieriego i marzę by wygrał jakiś inny Austriak bo to by młodego czegoś nauczyło
@legol
Ja też nie wierze w medal Małysza ale zniekształcanie nazwisk jest chamskie, każdy kibicuje komu chce.
idoru
18.02.2009, 13:41
zgadzam zię z wolfim - aby Gregora Schlierenzauera zapamiętała historia jako zwycięzcę - dominatora MUSI, oprócz wygrywania seryjnego zawodów PŚ, zdobywać medale mistrzowskie.
Ale jest też druga strona - pamietacie jak nazywali Ahonena? "Zawsze drugi" ponieważ pomimo, ze miał medale i mistrzowskie i olimpijskie nie miał KK ;-) Maska sie wqurzyl i zdobył 2 pod rząd. Życzę Gregorowi podobnego Wqurzu i miejsca w historii - ale chhciałbym dla dobra widowiska, aby rywalizacja medalowa na MŚ toczyła się o dziesiąte części punkta a rywalizacja p PŚ trwała do ostatnich zawodów i ostatniego skoku w Planicy - bo to w sporcie kochamy najbardziej ;-)
wolfi
18.02.2009, 13:20
jak już kiedyś pisałem - my kibice jesteśmy laikami z zakresu treningu, fizjologii, biomechaniki i innych czarów, które skladają się na dzisiejsze skoki. Wiemy tylko tyle co widzimyw TV, co Złotousty Włodzimierz zaslyszał w saunie i nam powiedział i to co przeczytalismy tu i ówdzie ;-) Jednak jesteśmy kibicami, i jak kazdy kibic "ZNAMY SIE NA SKOKACH"(ta choroba "znania się" jest niezalezna od dyscypliny). Forum daje nam prawo tą wiedza przemieszaną z subiektywnymi opiniami się wymieniać - dlatego cieszy mnie wielki odzew na moje wypociny ;-)
PS.
@hej - nie było moim zamiarem napadać na G.S. Cenię i szanuję jego osiągnięcia - bo w sporcie najbardziej kocham bohaterów ;-) W historii zostaja tylko zwycięzcy: przypomnijcie sobie jakiegoś skoczka, który wygrywał FISowskie zawody w np. 72 roku? Pamiętacie? Większośc z nas nie bedzie umiała wymienić nawet kilku. A Fortunę znają wszyscy. To jest Magia mistrzostwa - i Gregor mógłby wygrac i 100 zawodów PŚ. a gdyby nie wygral MŚ ani MO to mówiono b o nim nie jako "skoczku wszechczasów" ale skoczku "niespełnionym" - tak jak teraz mówi sie czasem o Małyszu. Taki jest sport. welkość Nykaena to nie tylko 46 zwycięstw w PŚ. To przede wszystkim złoto na wszelkich możliwych dla skoczka imprezach mistrzowskich. Gregor ma do czego dążych. Czego Jemu, wam i sobie życze - bo sledząc jego dokonania będziemy mieć niezłe emocje.
Fanka
18.02.2009, 12:54
@ hej
A poza tym, czy my - kibice - możemy tak naprawdę wypowiadać się o zawodnikach, których nie znamy? Czy ja mam prawo oceniać, jaki jest Gregor, tylko dlatego, że o mało przez Niego nie straciłam życia, jak nastoletnie fanki rozgniotły mnie na płocie, obok którego przechodził, a one chciały autografy? Albo, czy niezbyt długi lot samolotem z Finlandii do Polski upoważnia mnie do wydawania opinii, jakim człowiekiem jest Adam Małysz? Ja mogę tylko po raz kolejny napisać, że w prywatnej (w sumie) sytuacji zechciał On, Trener Kruczek i pozostali Zawodnicy, znajdujący się wówczas w samolocie, dać swoje autografy na dość nietypowym "podkładzie" i sprawili mi tym ogromną przyjemność, a ja mam piękną pamiątkę. Albo nawet dość długa rozmowa z Andreasem Widhoelzlem w Lahti w ub. roku, czy krótsze w tym roku pod COS-em ze S. Hocke i A. Wankiem to jest przeżycie dla mnie - jako Ich kibicki, a nie mogę oceniać, jacy są "fajni". Chociaż Andi zechciał ze mną trochę pożartować :-).
Co innego zawodnik, którego widzimy na ekranie TV lub na żywo na skoczni, a co innego - ta sama osoba w życiu prywatnym lub szkolnym/studenckim/zawodowym.
Jadwiga
18.02.2009, 12:48
@hej
Bardzo rozsądna wypowiedź, ale trochę za mało dosadna. Te ataki na Gregora i umniejszanie jego osiągnięć jest po prostu żałosne.
fan skoków
18.02.2009, 12:47
@wolfi
Teraz to się z tobą zgadzam. Pamiętam jak ja zaczynałem się interesować skokami to w ogóle nie wiedziałem że jest coś takiego jak MŚl, dopiero chyba ze 3 lata później wiedziałem jak było Vikersund 2000.
Tak samo jest z turniejem nordyckim choć jak ja kiedyś czytałem tam nagrody są porównywalne do tego z TCS. A najmniejszą rangę ma medal drużynowy choć tu się liczy 8 skoków. Zawodnik cieszy się że ma medal, ale wszyscy wolą indywidualny. Ja osobiście mam troszkę podobną sytuację, ale z pewnymi modyfikacjami.
hej
18.02.2009, 12:21
Śmieszne są te ataki na Schlierenzauera, bo o ile można go nie lubic jako człowieka, to śmieszne jest umniejszanie jego osiągnięć jako sportowca. Czy się to komu podoba czy nie, ten skoczek to największy talent młodego pokolenia skoczków a kto wie czy i nie największy talent w historii tej dyscypliny sportu (ale to już pokaże przyszłość).
wolfi
18.02.2009, 12:21
@Polonus
pisałem "do tej pory nie zdobył" - nie chodziło mi o to, że "był taki cienki" że dał ciała na olimpiadzie (czy startował w Turynie? nie pamiętam) czy MŚ. Chodzilo mi o to, że teraz gdy jest na fali oczekiwania są MEGA wielkie (podejrzewam że wszystko poza nokautem na obu skoczniach będzie traktowane jako porażka). Patrząc w przeszłośc widać wiele przykładów sportowców (nie tylko skoczków) których przerosły rozbuchane oczekiwania otoczenia i ich własnych.
Przykładem szczególnym jest tu Hannavald, któremu pomimo niewatpliwego talętu (niektórzy powiedzą geniuszu) na WIELKICH imprezach zawsze brakowało kropki nad i - czyli złota. Biorąc pod uwagę to co pisze sie na serwisach niemieckojęzycznych o Schlierenzauerze oczekiwania są niebotyczne, więc i presja także. Gdyby Gregor w przeszłości zdobywał medale - czyli przeszedł "chrzest bojowy" sprawa byłaby zgola inna.
@Polonus - może skoryguję moją wypowiedź, co bys jej nie nazwał kolejnym "idiotyzmem":
- Schlierenzauer DOTYCHCZAS JESZCZE nie zdobył złotego medalu na MŚ w skokach ani na olimpiadzie" .Stąd tródno powiedziec jak da sobie radę z MEGA Presją MEGA Oczekiwaniami, ewentualnie jak zareaguje gdy złota nie zdobędzie.
Biorąc pod uwagę jego dotychczasowe sukcesy, żcze mu aby nie dał się presji (nawet jak mu teraz na MŚ nie pójdzie) i mając 31 lat miał na półce tyle złota na ile zasługuje jego fenomenalny talent. (oczywiście poza medalami z MO Vancuwer, które zdobędzie Małysz ;-)
Fanka
18.02.2009, 12:20
To ja sobie teraz poużywam:
Roar - 199 pkt w PŚ, miejsce 24
Romoeren - 113 pkt w PŚ, miejsce 31.
Roar był podobno pewniakiem (czytałam kilka dni temu na skisprungfanie). A kogo mamy w Libercu? Romoerena! Czyżby skutek pewnych koneksji rodzinnych ?
Trudno, niech zobaczę znowu "latającą skocznię" albo inny obiekt użyteczności publicznej, ale skoro tak życzę niektórym powtórek z Predazzo, to Romoeren też niech powtórzy swój niewiarygodny skok z II serii z soboty w ub. sezonie. A ja już lecę do apteki po Altacet. Niech będzie moja strata :-).
Polonus
18.02.2009, 11:58
Informuję niedoinformowanych, że Schlierenzauer miał, w momencie trwania igrzysk w Turynie, ledwie miesiąc wcześniej skonczone 16 lat. Nie znam nikogo, kto w tym wieku był mistrzem olimpijskim. Nawet Nieminen był starszy. Pisanie o tym, ze Schlieri do tej pory nie zdziałał niczego na igrzyskach to po prostu idiotyzm. Pisanie, że nie zdziałał niczego na MŚ, w sytuacji, gdy ma za soba tylko jedne takie mistrzostwa (i to odbyte w wieku lat 18-tu) to idiotyzm tylko odrobinę mniejszy.
Tak tylko gwoli przyzwoitości. Mając 19 lat i półtora miesiąca Adam Małysz miał na swoim koncie 0 medali olimpijskich i 0 medali MŚ. A teraz ma ich do kupy 7. Poczekajcie jak Schlierenzauer będzie miał 31 lat i wtedy piszcie czego jeszcze nie zdobył. A na razie to pozwólcie mu zdobywać co chce.
hej
18.02.2009, 11:31
Juz wiem, Sobolev punktował w PK w Falun 12.10.2008, czyli ma prawo startować również na IO w Vancouer ;)
hej
18.02.2009, 11:25
@Adrianos
Jesteś pewien, że Sobolew nigdy w życiu nie punktował w PŚ? Punkty pŚ są ważne do końca kariery!
Punkty PK uprawniaja do startu tylko przez ostatnie 2 sezony!
wolfi
18.02.2009, 11:24
@fan skoków i Fanka.
Zgadzam się z Wami - MŚ w lotach ma najbardziej obiektywną formułe - eliminujacą przypadkowość. Pisząc o prestizu miałem na mysli podejscie kibica-laika dla którego, moim zdaniem "zwykłe" MŚ są DUŻE, a MŚ w lotoach są "małe" ;-) olimpiada zaś to już jest MegaBig ;-). Podejrzewam, że gdyby w SLC w 2002 były po 4 serie na kazdej skoczni, to małysz by nie dał szans ani Ammanowi ani Hannavaldowi ;-) Co do Peterki to prawda, że po Nagano wygrał jeszcze 3 razy - ale do potem to było juz tylko gorzej ;-)
fan skoków
18.02.2009, 10:57
Analizując składy drużyn, co się rzuca w oczy:
1. Pierwszy raz od wielu lat nie będzie drużyny szwajcarskiej, nie wiem od ilu, ale conajmniej 20.
2. Mamy reprezentantów: Białorusi, Bułgarii, Estonii, Ukrainy, Kanady, USA, Słowacji, Rumunii i Szwecji.
3.W drużynie Kazachstanu nie ma A.Karpenki.
4. Aż 5 Francuzów przyjechało.
5.Pierwszy raz po 4 latach na MŚ drużynę wystawią Włosi.
6.U Słoweńców jest Robert Hrgota.
7.Zamiast Takeuchi i Watase mamy doświadczonego Okabe.
8.Nie ma Ljoekelsoeya a są Hilde i Romoeren.
fan skoków
18.02.2009, 10:25
@wolfi
Peterka po Nagano jeszcze dobrze skakał przecież wygrał kryształową kulę, ale nie dlatego że udało mu się utrzymać przewagę nad Funakim i Widhoelzlem. On gonił i przegonił zwycięzcę z Nagano Funakiego. A wieęc twoja teoria się nie sprawdza. Co do MŚL to fakt że są 4 skoki to tylko podwyższa rangę tej imprezy. Zmniejsza prawdopodobieństwo przypadkowości, a nie tak jak na zwykłych MŚ jak Benkovicowi powiało w I serii 4 lata temu to został mistrzem świata. Kwestią która raczej obniża rangę MŚL to jest rodzaj skoczni, na której nie wszyscy się dobrze czują, a inni świetnie.
A co do złotego medalu Schlierenzauera to jak dla mnie na ten medal zasłużył Koch, który przegrał odległościowo z nim w jedynie ostatnim skoku, ale noty zadecydowały, a sędziowie nie zawsze oceniają obiektywnie a patrzą na nazwisko. Tak jak Austria wygrała drużynówkę w Willingen bo Morgenstern dostał bardzo wysokie noty mimo że słabo lądował. A Koch nie jest ulubieńcem sędziów w przeciwieństwie do reszty Austriaków.
Fanka
18.02.2009, 10:04
@ wolfi
Ja też niejednokrotnie zetknęłam się z opinią, że MŚ w Lotach to nie to, co MŚ w Narciarstwie Klasyczynym - jeśli chodzi o rangę, oczywiście. Pomijam kwestię, że niestety, Nasz Mistrz do tej pory żadnego medalu na MŚ w Lotach nie zdobył - to już inna bajka. Ale czy nie uważasz, że fakt, iż w "Lotach" liczą się 4 skoki (loty) /nie piszę o Harrachovie 2002/ nie powoduje, że jest on niejako bardziej "sprawiedliwy" niż 2 skoki w jednym dniu? Analogicznie - TCS jako cykl zawodów (abstrahując od prestiżu imprezy) wymaga większej dyscypliny i powtarzalności dobrych skoków niż "dwuskokowy" konkurs PŚ? Co o tym sądzisz? Pozdrawiam i życzę miłych emocji związanych z Libercem :-).
wolfi
18.02.2009, 09:50
@Fanka - nie deprecjonuje tego sukcesu - sympatyków Gregora przepraszam, że może tak to zabrzmiało ;-)
Po prostu uważam, że w MŚ w lotach,
jak pisał niżej Idoru - specyfika (formuła) i "niższa ranga" bardziej pasuje do zwykłego pucharu świata niż do WIELKIEJ IMPREZY - za którą uwazam Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym i Olimpiadę - a tam Gregor do tej pory "nic nie ugrał".
Róznica jest spora - na MŚ w lotach to srednia z 4 skoków w 2 dni. Medal na WIELKIEJ IMPREZIE zalezy tylko od 2 skoków w 1 dzień - całkiem inna bajka takie jest moje zdanie.
Fanka
18.02.2009, 09:33
@ wolfi
cyt. Gregor (...) do tej pory na wielkich imprezach nic nie ugrał
Rzeczywiście, Mistrzostwo Świata w Lotach w debiucie to tylko "wypadek przy pracy".
wolfi
18.02.2009, 09:28
Ciekawe jak poradzi sobie Gregor - dla niego to najważniejszy test w zyciu- do tej pory na wielkich imprezach nic nie ugrał. Podejrzewam, żę jest mu cięzko, gdyz po rewelacyjnych występach oczekiwania zarówno jego własne, trenerów, związku, mediów i kibiców są tak wysokie, że wszystkie miejsca poniżej 1 będa traktowane jako porażkę. Jak wygra - uwierzę, że może osiągnąć wszytsko i stać się najwybitniejszym skoczkiem w historii. Jak przegra (tzn. nie zdobędzie żadnego medalu albo np. 1 brąz) może (ale nie musi) sie posypać i "zniknąć" z czołowki. Podzieliłby los innej nastoletniej gwiazdy - Peterki, który po przegranej w Nagano już nigdy się tak na prawdę nie podniusł (celowo pomijam pozasportowy aspekt sprawy - gdyż tak jak w przypadku "cywilnego" życia Gregora jest mieszaniną faktów, mitów, plotek, domysłow i rewelacji zasłyszanych w saunie ;-)
Fanka
18.02.2009, 09:14
Wczoraj na TVP1 (w "Wiadomościach" o 19.30) pokazywali koszmarnie wyglądający upadek jakiejś zawodniczki. Wiecie może, kto to był?
idoru
18.02.2009, 09:00
Oj chłopaki pomażyć sobie nie można?
Powtarzam - mój tekst nie był analizą możliwości Małysza. Celowo niepisałem o reszcie naszej reprezentacji ;-)
@legol - celowe zniekształcanie imion/nazwisk i pogardliwe odnoszenie się do niektórych zawodników- jest zmorą forów sportowych - kibicujmy z klasa i szanujmy WSZYSTKICH zawodników- oni skaczą DLA NAS.
legol
18.02.2009, 08:47
@idoru
Wszystko bedzie zależeć od warunków jeśli Małyszek ma coś tam powalczyć.A tak Małyszek nie ma szans na medal ale niektórym to sie tak trudno pogodzić.Z polskimi nielotami jest tak, zawsze mają jakieś cele i zawsze te cele okzająsię błędne.Twój Małysz (poprawione - red.) już nie będzie sie liczył na własne życzenie i jest temu sam sobie winien.Nie mówie że Małyszek nie będzie skakał dobrze bo będzie ale on będzie skakał dobrze a inni będą odskakiwać.Austriacy, Norwegowie i Finowie są poza zasięgiem kogokolwiek.A ja osobiście licze na Niemców.Niech pokażą że mają mocną ekipe i pokażą na co ich stać.Tak panowie i państwo, Niemcy będą sie licyzć Niemcy.Myślicie że wszystko się kręci w okół naszych nielotów?
idoru
18.02.2009, 08:43
@Polonus
to był skrót myślowy - "zarys scenariusza" byłby lepszym zwrotem;-) -generalnie chodził o zasadę: sukces na MŚ->wygrane konkursy->Kryształowa Kula ;-) a końcówka artykulu nie jest analizą a tylko takim sobie zyczeniowym mysleniem kibica ;-)
Polonus
18.02.2009, 08:34
@Idoru
Małysz w 2003 roku nie wygrał 7 konkursów po MŚ tylko 4 (3 indywidualne i 1 indywidualnie w druzynówce w Oslo). W Planicy, mimo, ze prowadził po 1 serii o 10m z Hautamaekim dał mu sie w II serii wyprzedzić. Nastepnego dnia był "dopiero" czwarty.
To tak gwoli pełnego wyjasnienia.
Koncówke wypowiedzi masz mocną:) Takie coś byłoby, byc może, mozliwe gdyby od roku Adama trenował zbudowany na sensownych podstawach "Małysz team, którym nie dowodziłby ani Kruczek, ani Tajner, ani Lepistoe. Ponieważ tak nie jest to Twoje wróżby są tylko pobożnymi zyczeniami. Choć akurat złota w Vancouver nie wykluczam.
cobra11
18.02.2009, 08:24
Już się nie poradze doczekac. Ah, co to będą za Mistrzostwa !!!
Polonus
18.02.2009, 08:20
@Vicek
Panie Redaktorze Szanowny,
W Libercu nie odbędą sie cztery tylko siedem konkursów skoków. Trzy razy 9dwa razy indywidualnie i raz drużynowo) będą wszak skakali dwuboiści:)
@Ciekawski
Na pewno bedzie to mniej niz 10 osób:)
Adrianos
18.02.2009, 08:14
@hej
Nie, z MŚ to nie to samo co z PŚ. Sobolev nie zdobył w ostatnim czasie punktów PK więc na PŚ nie może statowac, a na MŚ się pojawił. Więc na MŚ każdy może startowac.
Wojciech
18.02.2009, 08:04
Dlaczego Hula miałby nie startować w indywidualnym?
Jak będzie dobrze skakał to pewnie go wystawią.
idoru
18.02.2009, 07:41
PRAWDZIWI MISTRZOWIE
W 30 letniej historii Pucharu Świata w jednym sezonie Kryształową Kulę i przynajmniej 1 medal na MŚ świata zdobywali tylko nieliczni: Kogler (82), Schmitt (99), Ahonen (05) oraz niekwestionowany arcymistrz w tej konkurencji Adam Małysz (01, 03, 07). Nigdy nie udało się to ani Nykaenowi, ani Weissflogowi, ani Felderowi ani Goldbergerowi ani Peterce. Jeśli do tego porównamy zwycięzców PŚ i MŚ do TCS. "Koronę Himalajów" zdobyło tylko 2 mega - mistrzów Małysz (01) i Ahonen (05). Jak widać z powyższego zestawienia tylko fenomenalni sportowcy jak Małysz i Ahonen byli w stanie tak długo utrzymać wysoką formę na tyle długo, aby zgarnąć niemal cały tort. W świetle tego nie powinno nas dziwić, że 19 letni Gregor, pomimo tego, że bardzo chce być najlepszy ma także słabsze (w stosunku do poprzednich, ale i tak wyśmienite) występy. Ten i następny sezon będą dla niego prawdziwym sprawdzanem - czy jest tylko wysmienitym skoczkiem, czy Mistrzem. Jeśli nie zdobędzie złota w Libercu (przynajmniej 1) i na olimpiadzie- podejrzewam, że coraz bardziej zacznie kroczyć (nie)sławną ścieżką Hannawalda-geniusz na skoczni, kiedy wygrywa, ale tylko w niesamowitych seriach - potem dłuuugo dluugo nic - i brak sukcesów na największych imprezach (z wyjątkiem MS w lotach, ale specyfika tego turnieju i niższy prestiż w porównaniu z Mś i MO - bardziej zbliża się do zwykłych zawodów w PŚ - a to tylko potwierdza powyższą tezę).
Podobnie jak Schlieri objawy zmęczeniawidać u Ammana i Loitzl. Jednak ci dwaj już pokazali (szczególnie Amman) że "dołek" w ich przypadku oznacza i tak miejsca w okolicach podium. Amman do tego już wygrywał najważnieśze trofea-a to się liczy. Loitzl za to będzie robił wszystko aby wykożysać swoje 5 min. i zdobyć ile się da. Generalnie cała czołówka przejawia mniejsze lub większe objawy zmęczenia sezonem. To już 22 konkursy indywidualne - Małysz w swoim mega sezonie (2001) startował bodajże w 21. Taka sytuacja, to uśmiech losu dla skoczków, którzy dopiero teraz zaczynają wyśmienicie skakać (Jacobsen, Oli, Wassiliew) a także tych, którzy ostatnio odpoczywali a ich forma jest niewiadomą (Morgenstern, Małysz) oraz wszystkich "przypadkowych bohaterów”, którzy mogą zaskoczyć - jak już wielu w przeszłości (Ingebrigtsen '95, Benkovic '05). Oczywiście najbardziej liczę na Małysza, który już wielokrotnie pokazał, że jest mistrzem błyskawicznej odbudowy i umie jak nikt inny wygrywać na MŚ. Mam nadzieję, że powtórzy się scenariusz z 2003 roku Małysz zdobędzie 2 złota, wygra wszystkie 7 konkursów do końca sezonu ;-) W przyszłym sezonie za to wygra TCS, 14 konkursów i 2 złota na olimpiadzie a w Planicy po odbiorze 5 kuli zakończy w glorii i chwale karierę – czego Adamowi, Wam i sobie życzę!
hej
17.02.2009, 23:07
Jeśli ktos nie ma punktów PK, to nie może startować na MŚ, czyli Turcy nie mogą!
Rumuni punkty zdobyli na PK w Sapporo!
prawie_jak_ekspert
17.02.2009, 22:52
Ehhh miałem nadzieję że Turcja pojedzie na MŚ :) Mam też nadzieję że Hula nie wystartuje w Indywidualnym
Ciekawski
17.02.2009, 21:46
Ile osób z redakcji wybiera się na MŚ do Liberca???
Bardzo proszę o odpowiedź