Konkurs w Bischofshofen będzie rozgrywką ostateczną. Poza rozpoznawalną już u zawodników formą fizyczną, odkryje również psychiczną oraz możliwości jej wykorzystania. Świetną dyspozycję można potwierdzić lub jej zaprzeczyć. Turniej stopniowo rozstrzyga się na korzyść jednego zawodnika, jednak na ten sport składa się tak wiele detali, że trudno przesądzać cokolwiek, tym bardziej w istniejącej sytuacji.
Przewaga Wolfganga Loitzla nad drugim w klasyfikacji turniejowej Simonem Ammannem jest spora (15,8 pkt), ale czy nie do nadrobienia? Austriak w treningach i kwalifikacjach skakał dobrze, ale byli też lepsi od niego. Być może oszczędza siły na dwa konkursowe skoki. Jego główny rywal w ogóle nie pokazał się na skoczni, więc punktu odniesienia nie ma. Z drugiej strony wiadomo, że Ammanowi odpowiadają duże obiekty, takie jak skocznia Paula Ausserleitnera właśnie.

To zresztą nie koniec atrakcji nadchodzącego konkursu. Jeżeli Szwajcar się nie zmobilizuje, może stracić nie tylko zwycięstwo Turnieju, ale również drugie miejsce. Na to bowiem szykuje się już Gregor Schlierenzauer – także nieobecny w poniedziałkowych treningach i kwalifikacjach. Po ostatnim konkursie należy się spodziewać jego czołowego miejsca. Do walki - nie o zwycięstwo wprawdzie, ale o podium owszem - włączyć się może kilku innych skoczków. Martin Schmitt jest w świetnej formie, ale brakuje mu jeszcze mocy na postawienie kropki na „i” w drugim skoku. Dimitri Vassiliew to zwycięzca kwalifikacji, od początku Turnieju prezentujący równą, nie budzącą zastrzeżeń dyspozycję. Anders Jacobsen zwyciężał w Turnieju nie dalej niż dwa lata temu, a obecnie jest najlepszym z Norwegów - w poprzednich trzech konkursach zajmował miejsca w pierwszej dziesiątce. Nie należy pomijać Harriego Olliego – do tej pory był 7., 3. i 11. i na pewno nie można go lekceważyć jako konkurenta w walce o wysokie miejsca.

Zapowiada się walka do ostatniego skoku, czyli przed nami pełen emocji konkurs. I to jest chyba jedyna rzecz, jaką można założyć. Rywalizacja, mimo że odsłoni dwóch zwycięzców – konkursu i całego turnieju – może także przedstawić wielkich przegranych…