Już bez Króla Turnieju, ale i tak w bardzo silnym składzie jadą Finowie na najbardziej prestiżową imprezę pierwszej połowy sezonu. Janne Väätäinen ogłosił dziś kadrę na Turniej Czterech Skoczni - obyło się bez niespodzianek i na obiektach niemieckich i austriackich walczyć będą Matti Hautamäki, Kalle Keituri, Ville Larinto, Sami Niemi i Harri Olli.
Wszyscy ci zawodnicy punktowali już w tym sezonie. Co więcej, wszyscy poza Niemim plasowali się w pierwszej dziesiątce zawodów Pucharu Świata. "Cieszymy się z dotychczasowych osiągnięć drużyny" mówi Väätäinen. "Wiemy jednak, że od teraz będzie już trudniej. Austria wróciła na swój poziom, Norwegowie są coraz mocniejsi, także Niemcy odnotowują zwyżkę formy. My będziemy robić swoje" deklaruje szkoleniowiec Finów.

Aktualnie w najlepszej dyspozycji znajdują się Larinto i Olli (miejsca 4 i 8 w klasyfikacji generalnej PŚ). Z drobnymi problemami boryka się Hautamäki, który jednak jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem w odmłodzonej kadrze fińskiej i który w tym sezonie dawał dowody na powrót do dawnej formy. Keituri, który podczas ostatnich zawodów zajął zasłużenie miejsce szóste, pokazuje, że nie zamierza być tłem dla kolegów. Kadrę dopełnia 17-latni Niemi, który udany debiut na Turnieju zaliczył przed rokiem.

Finowie nie mają jeszcze na swoim koncie indywidualnego zwycięstwa w tegorocznym Pucharze Świata, jednak to oni właśnie wygrali jedyne w tym sezonie zawody drużynowe, do czego głównie przyczynił się Matti Hautamäki. Janne Ahonen, aktualnie ekspert w stacji telewizyjnej MTV3, przepowiada, że to właśnie Hautamäki będzie podczas Turnieju niezwykle silny.

Czy Finowie zapiszą na swoim koncie kolejny sukces w Turnieju Skoczni Niemiecko-Austriackich? W klasyfikacji ogólnej imprezy mają piętnaście zwycięstw - zaledwie jedno mniej od prowadzących w rankingu Niemców. Już za tydzień pierwsze zawody na skoczni w Oberstdorfie, które pozwolą nam zorientować się w tegorocznym rozkładzie sił.