Po konkursach w Kuusamo odbyła się konferencja prasowa z udziałem zwycięzców - pojawili się Simon Ammann, Wolfgang Loitzl i Gregor Schlierenzauer z podium konkursu indywidualnego, oraz Ville Larinto i Michael Neumayer, reprezentujący zwycięską Finlandię i trzecie dziś Niemcy.
Ville Larinto: To dla mnie wyjątkowy dzień. Nasza drużyna jest w świetnej formie i dziś wygraliśmy. Pokazaliśmy, że nawet bez Janne Happonena i Janne Ahonena możemy wygrywać. Spodziewaliśmy się bardziej drugiego albo trzeciego miejsca, więc zwycięstwo jest czymś wspaniałym. Moje skoki w konkursie indywidualnym nie były idealne, ale dobre, a miejsce dziewiąte to najwyższa pozycja, jaką kiedykolwiek zająłem w Pucharze Świata.

Wolfgang Loitzl: Jesteśmy zadowoleni z drugiego miejsca. Byliśmy faworytami, ale Finowie są w świetnej dyspozycji. W ubiegłym roku również zaczęliśmy od drugiego miejsca, a cały sezon był wspaniały, więc być może to dobry omen. Uważam, że początek sezonu jest naprawdę dobry. Moim celem na ten sezon jest utrzymać wysoką formę przez całą zimę, ponieważ rok temu udało mi się tylko do połowy.

Gregor Schlierenzeuer: Nie jestem zadowolony ze swoich skoków, nie wychodzą mi tak dobrze jak latem. Wierzę jednak, że krok po kroku będę poprawiał formę, i cieszę się na następne konkursy.

Michael Neumayer: Trzecie miejsce to wspaniały wynik dla naszej drużyny. W ostatnich dniach skoki nie wychodziły nam najlepiej. Gdyby konkurs odbył się wczoraj, zajęlibyśmy pewnie 6-7 miejsce - dziś mamy podium, więc jesteśmy bardzo szczęśliwi. Walka o podium była łatwiejsza po słabszym występie Rosji w drugiej kolejce.

Simon Ammann: Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa, zwłaszcza że konkurs odbył się w trudnych warunkach: prędkości najazdowe były niskie i wiało w plecy. Przed skokami nieco się denerwowałem, ale pewności siebie dodawały mi dobre treningi, jakie odbyłem w domu. Jednym z moich celów w tym sezonie jest Turniej Czterech Skoczni. Jestem też aktualnym Mistrzem Świata, ale nie myślę na razie o obronie tytułu, to przyjdzie w swoim czasie.