Anulowano konkurs drużynowy Pucharu Świata w Kuusamo. Z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych oraz wzmożonego wiatru organizatorzy zdecydowali się najpierw na przerwanie konkursu w trakcie skoków czwartej kolejki. Po długiej przerwie ustalono, że swoje skoki powtórzą zawodnicy, którzy skakali w trzeciej i czwartej kolejce. Wiadome było, że konkurs drużynowy zakończy się na pierwszej serii. W momencie, w którym miały się rozpocząć ponowne skoki, warunki nie polepszyły się. Po chwili zapadła decyzja- dzisiejszy konkurs drużynowy został anulowany
OPIS KONKURSU(do anulowania):
Pierwszy konkursowy skok inaugurujący nowy sezon 2008/2009 wykonał Ukrainiec. Skokiem z 8 belki na odległość 80 m. rozpoczął start pierwszej grupy skoczków. Jako drugi skakał nasz Kamil Stoch, który uzyskał 112,5 metra. Nadszedł czas na przedstawiciela Japończyków. Fumihisa Yumoto, który skoczył 122,5 metra. Kolejnym zawodnikiem na rozbiegu był Ilja Rosljakov -skoczył o 5 metrów dalej. Następny- Słoweniec nie oddał znaczącego skoku. Felix Schoft z  Niemiec również nie zadziwił. Nadszedł czas na przedstawiciela gospodarzy. Ville Larinto objął prowadzenie dzięki skokowi na 132,5 metra. Następne 128, 5 metra to wynik Ljokelsoeya. Ostatni skok pierwszej kolejki, należał do Austriaka- Wolfganga Loitzla. Odległośc ponad 130 metrów dała jak na razie drugie miejsce Austriakom.

W drugiej grupie zarówno Ukrainiec, jak i Polak zepsuli swoje skoki. Lepszy skok oddał dopiero Japończyk- 126 metrów. Krótszy rezultat Primoza Pikla spowodował spadek Słoweńców, zajmowali oni pozycję za Polakami. Michael Uhrmann również zepsuł skok, tylko 116,5 metra. Została trójka skoczków w tej grupie, 129 metrów dla Finów, 125 metrów Gangnesa z Norwegii. Te odległości stały się niczym w porównaniu z rewelacyjnym skokiem Austriaka Martina Kocha na 141 metrów!

Po skoku Kocha obniżono belkę startową na 7 numer. Rozpoczął Ukrainiec skokiem na 107 metrów. Aż 10 metrów krócej skoczył Stefan Hula, co pogrzebało szanse Polaków na dobre miejsce. Warunki jednak uległy pogorszeniu, bo skok kolejnego Japończyka nie był zadowalający. Tylny wiatr pokrzyżował również plany Karelinowi oraz Jernejowi Damjanowi. Wzmagający się wiatr był powodem do wstrzymania skoków przed skokiem Martina Schmitta. Po chwili puszczono Niemca, ale skoczył on tylko 93,5 metra. Co dało Niemcom jak na razie piąta pozycję. Kolejny ruszył Harii Olli, który mimo wielkiego dopingu zepsuł skok. Konkurs znów wstrzymano. Warunki pogodowe wciąż się zmieniały. Po dłuższej chwili miejsce na belce startowej zajął Anders Bardal. Wynik, który uzyskał Norweg to aż 127,5 metra. Trzecią grupę zawodników zakończył Gregor Schlierenzauer. Jego rezultat to 125,5 metra.

Belkę dla ostatniej grupy podniesiono znów do 8 platformy. Po skoku Ukraińca, skok oddał Adam Małysz. Jego rezultat to tylko 104,5 metra. Kolejnym skoczkiem miał być Daiki Ito, jednak przerwano konkurs po słabej próbie Polaka. Organizatorzy rozpoczęli czekanie na poprawę warunków pogodowych. Silny wiatr jednak nie ustawał.

Jutro rozpocznie się konkurs indywidualny, który będzie poprzedzony serią próbną. Pozostaje miec nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.