Tradycyjnie przed nowym sezonem odbyła się konferencja z udziałem najlepszych zawodników ostatniej zimy. Janne Ahonen zakończył karierę, toteż na spotkaniu z mediami pojawili się jedynie Thomas Morgenstern i Gregor Schlierenzauer, którzy wypowiedzieli się na temat swojej formy oraz celów na najbliższą przyszłość.

Thomas Morgenstern: Mam pozytywne przeczucia, jeśli chodzi o nowy sezon. To mój szósty albo siódmy występ w Kuusamo. Lubię tutejszą skocznię, choć jednocześnie skacze mi się na niej trudno - z uwagi na wypadek, jaki tu kiedyś miałem. Rok temu jednak wygrałem tu zawody i tak zaczęła się moja droga ku spełnieniu marzenia i wygraniu Pucharu Świata. Moim celem na najbliższy sezon są Mistrzostwa Świata w Libercu - zawody mojej ulubionej skoczni, na której odniosłem pierwsze zwycięstwo. Puchar Świata jest także bardzo ważny - w sobotę przyjdę na skocznię w czerwonej koszulce lidera i w każdym konkursie zamierzam dawać z siebie wszystko i walczyć o zwycięstwo. Chcę oddawać naprawdę dobre skoki. Zmieniłem ostatnio markę nart z Ficherów na Atomice. Na Fischerach odniosłem wszystkie swoje dotychczasowe sukcesy i byłem z nich naprawdę zadowolony, postanowiłem jednak zmienić narty i jak na razie wszystko gra. Jestem gotów na nowy sezon. Poza skokami zrobiłem licencje nurka oraz pilota - to drugie było moim marzeniem od dawna, teraz będę mógł przebywać w powietrzu dłużej niż 6-7 sekund. (śmiech)

Gregor Schlierenzauer: Cieszę się na nowy sezon. Latem dużo trenowałem, Letnia Grand Prix poszła mi bardzo dobrze - wygrałem w klasyfikacji cyklu. Przed nami jednak sezon zimowy, zupełnie nowy etap. Uwielbiam skocznię w Ruce, choć skaczę na niej dopiero drugi raz - rok temu byłem tu czwarty. Moim osobistym celem jest Turniej Czterech Skoczni, w którym będę startował trzeci raz. Nie udało mi się go do tej pory wygrać, choć dwukrotnie prowadziłem na półmetku turnieju. Tym razem mam nadzieję, że także na koniec imprezy będę pierwszy, choć poza ciężką pracą wymaga to także wiele szczęścia. Cieszę się także na konkursy lotów, za które znów można zdobyć małą kryształową kulę. Jako drużyna jesteśmy silni, ale podejrzewam, że w najbliższym sezonie nie będzie to jedynie rywalizacji między Austrią a Norwegią, tylko do walki dołącza inne ekipy: Niemcy, Finowie, Szwajcarzy.






foto: Paweł Stawowczyk