Norweski skoczek narciarski Anders Jacobsen przeżywał w ostatnim czasie trudne chwile. Według fińskiej stacji MTV3 sezon przygotowawczy zawodnika z Hoenefoss nie zaczął się udanie. Podczas seminarium trenerskiego w Helsinkach trener reprezentacji Norwegii Mika Kojonkoski opowiedział o kryzysie Jacobsena i pomocy, jaką mu zaoferowano.
Jacobsen wdarł się przebojem do światowej czołówki w sezonie 2006/2007, który ukończył na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, pod koniec zimy dając się wyprzedzić Adamowi Małyszowi. Sympatyczny Norweg z dnia na dzień stał się gwiazdą w ojczyźnie oraz za granicą. Drugi sezon w jego wykonaniu nie był równie udany jak debiutancki, jednak Jacobsen wciąż zajmował miejsca na podium, jeden konkurs wygrał, a Puchar Świata ukończył na szóstej pozycji. Po raz kolejny okazało się jednak, że sława i obciążające życie skoczka narciarskiego mogą spowodować problemy, zwłaszcza u osoby wrażliwej i nie do końca zahartowanej.

Problemy pojawiły się już na pierwszym zgrupowaniu przygotowawczym do sezonu 2008/2009. Jak mówi Mika Kojonkoski, "jego [Andersa] forma fizyczna, a także psychiczna, były w rozsypce. Anders miał problemy z odbiciem na progu, nie był w stanie skupić się na skokach. Na zewnątrz jednak sprawiał wrażenie, że wszystko jest w porządku." Według Kojonkoskiego Jacobsenowi brakło zapału, z jakim wcześniej podchodził do treningów, choć na pierwszy rzut oka ciężko było to dostrzec.

"Przeprowadziliśmy rozmowę, podczas której pokazałem Andersowi jego wyniki i powiedziałem, że sprawy nie są w porządku" kontynuuje Kojonkoski. "Anders początkowo bronił się, mówił, że ciężko pracował, ale ostatecznie otworzył się. Z płaczem powiedział, że nic go nie cieszy - ani treningi, ani dom, ani przyjaciele. Ciężko odczuwał popularność i to, że nie może nawet w spokoju wyjść do sklepu."

Jacobsen otrzymał pomoc psychologa i wskazówki, jak oddzielić życie sportowe od prywatnego. "Przed nowym sezonem wszystko wygląda dobrze" komentuje Kojonkoski. "Być może najważniejsze jest, że Anders sam przed sobą przyznał, że ma problemy. Teraz nie musi już udawać." Wygląda na to, że największe trudności Anders Jacobsen ma już za sobą.

Ta historia skłania do zastanowienia się po raz kolejny nad kwestią sławy i popularności, którą sportowcy odczuwają przede wszystkim ze strony mediów oraz kibiców. Nie można oczekiwać, by każdy kandydat na gwiazdę miał na wejściu odpowiednie mechanizmy obronne. Skoczkowie narciarscy są takimi samymi ludźmi jak większość populacji, różniącymi się od siebie na różnych płaszczyznach, także w kwestii podatności na stres czy nawet samej jakości tego stresu. Trzeba pamiętać i szanować fakt, że każdy człowiek - także gwiazda sportu - ma swoje granice. I pozwolić także skoczkom żyć w spokoju, nie naruszając ich sfery osobistej.