Prace przygotowawcze do Mistrzostw Świata w Oslo ruszyły pełną parą. Największym przedsięwzięciem jest całkowita przebudowa stadionu na Holmenkollen, a konkretniej dużej skoczni (K-115).
Rozbiórka dolnej części obiektu rozpoczęła się już we wrześniu, kiedy to zlikwidowano trybuny i wieżę sędziowską. 16 października pozbyto się domku startowego i podjęto demontaż pięćdziesięciosześciometrowej wieży. Plan zakłada rozkładanie budowli krok po kroku i usuwanie jej pojedynczych fragmentów. Materiałów wybuchowych nie używa się między innymi dlatego, że u stóp obiektu usytuowane jest Muzeum Narciarstwa (Skimuseet).

Całość rozebrana ma być najpóźniej w grudniu, zaś wznoszenie nowego obiektu rozpocznie się już w styczniu. Modernizacja musi zakończyć się do 2010, na rok przed Mistrzostwami Świata. Obiekty zostaną poddane odpowiednim testom i dopiero wówczas oddane do użytku. Oprócz skoczni na Holmenkollen powstanie stadion narciarski i biatlonowy.

Remont generalny Holmenkollen przyciągnął setki Norwegów, co doprowadziło nawet do problemów komunikacyjnych w Oslo. Holmenkollen jest swego rodzaju pomnikiem i miejscem-legendą dla narodu norweskiego, który sporty zimowe traktuje jako integralny element kultury codziennej. Wzgórze uważane jest także za mekkę skoków narciarskich - pierwsze udokumentowane zawody odbyły się już w roku 1892, rekordzistą obiektu został Svein Sollis ze skokiem na odległość 21,5 metra.

Oczywistym jest, że w najbliższym sezonie nie będziemy oglądać rywalizacji na najsłynniejszej norweskiej skoczni, ale mimo to szkoda obiektu, na którym Adam Małysz tryumfował po raz pierwszy w swojej karierze w Pucharze Świata (1996 r.).