Harri Olli został ponownie odsunięty od kadry. Podczas zawodów Letniej Grand Prix Olli po raz kolejny naruszył zasady panujące w reprezentacji. Według fińskiej stacji MTV3 młody Fin zabalował po konkursie w Einsiedeln i skutecznie opóźnił wyjazd ekipy do Courchevel. Olliego dopuszczono do startów w pozostałych dwóch konkursach Turnieju Czterech Narodów, jednak wykluczono go z kadry na dalszą część cyklu LGP.
W ubiegłym miesiącu Harri Olli został zatrzymany przez policję za nadmierną prędkość. Młodego skoczka oskarżono o jazdę po pijanemu, a badanie laboratoryjne potwierdziło przekraczającą dozwolony poziom zawartość alkoholu we krwi. Poza sankcjami prawnymi Olliemu groziło między innymi zerwanie jedynej umowy sponorskiej, jednak firma Ferratum postanowiła dać skoczkowi jeszcze jedną szansę, zwłaszcza po publicznych przeprosinach i obietnicach poprawy, jakie Olli złożył. Obietnice trwały cały tydzień i Olli znów trafił na nagłówki gazet.

"Jesteśmy konsekwentni" mówi Janne Väätäinen, trener reprezentacji Finlandii. "Harri otrzymał już wystarczająco wiele możliwości. W tej chwili jego jedyną możliwością jest trenowanie w klubie oraz udowodnienie, że zasłużył na miejsce w reprezentacji. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, witamy go w kadrze na sezon zimowy."

Olli wyleciał z kadry po raz drugi w ciągu pół roku. Jak pamiętamy, pierwszy raz miał miejsce w lutym po jego pijackich ekscesach w Oberstdorfie (Mistrzostwa Świata w Lotach), kiedy to skoczek popadł w konflikt ze sztabem szkoleniowym oraz dyrektorem sportowym Fińskiego Związku Narciarskiego, Janne Marvailą. Kłopoty z Ollim zaczęły się już jednak w sezonie 2006/2007 po jego obraźliwych a publicznych wypowiedziach pod adresem Tommiego Nikunena, ówczesnego trenera reprezentacji.

"Mam nadzieję, że Harri się opamięta" dodaje Janne Väätäinen. Tego mogą sobie życzyć także wszyscy sympatycy utalentowanego skoczka oraz kadry Kraju Tysiąca Jezior, zwłaszcza mając na względzie fińskie powiedzenie, którym Väätäinen kończy swoją wypowiedź: "Po jednym żołnierzu wojna nie płacze"...