Niestety potwierdziły się wcześniejsze doniesienia, że Alan Alborn, najlepszy ostatnio amerykański skoczek narciarski, po ostatnich zawodach Pucharu Świata w tym sezonie, które odbędą się w Planicy, zakończy swoją karierę. Zaledwie 22-letni Amerykanin narzekał od jakiegoś czasu na kontuzję kolana. W październiku przeszedł operacje, która jednak nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, co .niewątpliwie wpłynęło na jego decyzję. Jednak to nie jest jedyny powód przejścia na "emeryturę". Do podjęcia takich drastycznych kroków zmusiły go problemy z federacją narodową, a także kłopoty ze sponsorami. Skoczek z Alaski nie przejmuje się jednak. Jak sam mówi, wszystko o czym marzy to odpoczynek. Alborn planuje jednak nadal latać, ale już nie na skoczni, lecz samolotami. Nie od dziś wiadomo, że Alan posiada licencje pilota. Decyzja o zakończeniu kariery zaskoczyła wszystkich fanów i ekspertów skoków narciarskich, bowiem Amerykanin ze swoimi możliwościami mógł należeć do najlepszych skoczków na świecie. "Alborn dotychczas pokazał co najwyżej 70% swoich możliwości. To byłaby wielka szkoda, gdyby rzeczywiście zrezygnował" - stwierdzili zgodnie eksperci.
sylwetka skoczka >>