Drużyna niemiecka skoczków narciarskich otrzymała solidną porcję gwizdów od niezadowolonych kibiców ze swojego kraju. Powodem był fakt, iż niemieccy zawodnicy, którzy w konkursie drużynowym wywalczyli czwarte miejsce, nie stawili się wczoraj na ceremonii dekoracji. Tłumaczyli się kłopotami z dojazdem. Czyżby było to naprawdę takie trudne? Adamowi jakoś udało się dojechać. W poniedziałek wieczorem w centrum Cavalese odebrał złoty medal mistrzostw świata za zwycięstwo w konkursie na dużej skoczni. Oprócz medalu, w kształcie płatka śniegu, Polak dostał maskotkę mistrzostw (wiewiórkę Skiri) i miniaturowe skrzypce, które mają przypominać, że z tego regionu pochodził najsłynniejszy lutnik świata Antonio Stradivari.