fan skoków
09.11.2008, 22:58
Rekordy życiowe Japończyków:
I.Kadra A (narodowa):
Noriaki Kasai: 215,0 metrów w serii próbnej przed II dniem MŚL w Planicy 2004.
Shohhei Tochimoto: 210,5 metra na treningu przed konkursami w Planicy 2008.
Taku Takeuchi: 207,5 metra w serii próbnej przed I konkursem indywidualnym i w I serii konkursu drużynowego w Planicy 2008.
II.Kadra B:
Daiki Ito: 222,5 metra w II serii II konkursu w Planicy 2005 (rekord Japonii).
Takanobu Okabe: 217,5 metra w kwalifikacjach do konkursu w Planicy 2006.
Yuta Watase: 204,5 metra na V treningu przed konkursami w Planicy 2001.
Fumihisa Yumoto: 140,0 metrów na I treningu przed konkursami COC w Sapporo 2007.
Kenshiro Ito: 132,0 metry w II serii I konkursu COC w Pragelato 2007.
Później zostały podane takie składy kadr.
Elite27.12.
01.06.2008, 19:16
No, jest to przynajmniej dziwne zjawisko.. Heh - tyle się mówi o atmosferze Zakopanego, no jednak nie wszystkim ona sprzyja, a szkoda, bo ja na przykład jestem fanką Japończyków.. No ale nikogo do niczego nie zmusisz, nie to nie, łaski bez;PP
lolek
29.05.2008, 12:38
@obiektywnie
cały czas się człowieku odwołujesz do zimy, zimą jest inaczej często Japończycy faktycznie mają podstawy, żeby Zakopane opuścić.. a tutaj dyskurs widzę głównie o lato się rozbija i fakt, że mimo iż Japończycy latem siedzą w Europie do Polski im nie spieszno.. Poza tym my mamy od lat sprawdzoną 'swoją ekipę' na Japonię =))
obiektywnie
28.05.2008, 18:14
Jasne, tylko z pewnością przynajmniej 2 tygodnie przed zawodami u siebie wracją do Japonii, co jest normalne. Ciekawe czemu my tak często opuszczamy Willingen ( nie cierpimy tego miasta?), czy czemu Małysz ze Stochem do Japonii nie latają? Czyżby nienawidzili Japończyków?
lolek
28.05.2008, 18:09
@obiektywnie
po pierwsze prymo: dobre teorie spiskowe nie są złe a po drugie prymo: jesteś człowieku niekonsekwentny, bo Japończycy większość lata spędzają właśnie w Europie (Niemcy, Szwajcaria, Francja).. więc mają równie daleko do Zakopanego jak i większość innych kadr..
giem
28.05.2008, 16:46
Niekoniecznie.. normalne to może i jest zimą, kiedy wiadomo, ważą się losy, i każdy punkt jest na miarę złota, ale latem? Można się poświęcić, zwłaszcza, że i tak część ekipy stale przebywa w Japonii.. Skoczkowie i tak znają obiekty w Sapporo czy Hakubie jak swoją własną kieszeń, a same konkursy nie przebiegają z dnia na dzień, by można było płakać nad jet-lagiem.. natomiast wszystko co napisałeś może stanowić całkiem niezłą oficjalną wersję takich a nie innych wyborów.. Z sentymentem wspominam zawody LGP w 2004, kiedy to Japończycy byli w Zakopanem, sami zawodnicy bardzo lubią nasze obiekty... szkoda, że i tym razem Kari pozostaje niewzruszony..
obiektywnie
28.05.2008, 15:58
I po co snuć teorie spiskowe? Przeciez Zakopane jest zawsze przed zawodami japońskimi. Chyba normalne, że wola sie porządnie przygotować do zawodów w domu , gdzie maja zazwyczaj punktowe żniwa (bo rzadko który skoczek z czołowki przyjeżdża0 niz jechać przez pół kuli ziemskiej po niepewnych kilka punktów do Zakopanego.