Łukasz Kruczek został nowym trenerem polskiej reprezentacji skoczków. Stoi przed nim bardzo ciężkie zadanie, ponieważ kadra narodowa jest w poważnym rozłamie. Były asystent Fina Hannu Lepistoe nigdy nie miał aż tak odpowiedzialnej roli, nigdy nie prowadził kadry narodowej.
Zarząd Polskiego Związku Narciarskiego podjął jednak jednomyślnie decyzję, choć miał do dyspozycji wiele sław zagranicznych, takich jak Tommi Nikunen, Berni Schoedler czy Stefan Horngacher. Można było również kontynuować współpracę z trenerem Lepistoe. Czemu zrezygnowano z tzw. "opcjii zagranicznej"? Czy Łukasz Kruczek jest osobą, który wyciągnie polskie skoki z zapaści na sam szczyt?

Nowy szkoleniowiec ma swój plan, który uważa za stosowny. Kruczek mówi o nim "taktyka małych kroków". W sezonie 2007/2008 Lepistoe nie zdziałał cudów w naszej drużynie. Czy tym właśnie sugerował się PZN? Po zdobyciu przez Adama Małysza czwartej Kryształowej Kuli żaden ze skoczków nie mógł "wskoczyć" na podium! Czy jednak wszystkie posunięcia Lepistoe były błędem?

Po latach świetności na Adama Małysza przyszedł czas, gdy brakło sił. To był najsłabszy sezon naszego lidera, a dwunasta pozycja w klasyfikacji generalnej to znacznie niżej, niż oczekiwano. Wiele lat upłynęło, odkąd Orzeł z Wisły nie stawał na podium! Niedużo brakło, aby zająć trzecie miejsce w Zakopanem - czwarta lokata zawsze pozostawia niedosyt. Za współpracy z byłym trenerem może być zadowolony Kamil Stoch, u którego momentami przejawiała się godna uwagi forma. Pod skrzydłami Lepistoe 21-latek zaczął odnosić drobne sukcesy. Kamil w ogólnej klasyfikacji PŚ uplasował się jednak dopiero na 30 miejscu. W ubiegłym sezonie najlepszą lokatę zajął w Val di Fiemme, gdzie był szósty.

Lepistoe wprowadził do kadry młodych skoczków. 16-latek Maciej Kot niestety ani razu nie przeszedł do czołowej 30-stki. Niewiele brakło w czeskim Libercu, gdzie był 31. Zadebiutował również Krzysztof Miętus. Jako reprezentacja Polska jest wyjątkowo słaba - największym zmartwieniem są konkursy drużynowe, w których nasi skoczkowie plasują się na szarym końcu listy. W ubiegłym sezonie naszym kadrowiczom ani razu nie zdarzyło się zakwalifikować do serii finałowej.

Pucharu Świata 2007/2008 nasza reprezentacja nie zaliczy do udanych - był to jeden z najsłabszych sezonów w wykonaniu polskiej drużyny. Po wyciągnięciu wniosków najlepiej bardzo szybko o nim zapomnieć i przygotowywać się do następnego. Czy skreślenie Hannu Lepistoe z listy trenerów było słuszną decyzją? Oby Łukasz Kruczek wraz z resztą sztabu szkoleniowego podołali zadaniu, które powierzył im PZN. Jak im się to uda, okaże się już następnej zimy, w sezonie 2008/2009.