W środę "Wiadomości" TVP poinformowały, że Łukasz Kruczek może być już pewny, że od przyszłego sezonu poprowadzi kadrę narodową polskich skoczków. Kruczek dotychczas był asystentem Hannu Lepistoe. "Myślę, że jego doświadczenie i wiedza są już odpowiednie. Teraz brakuje tylko decyzji zarządu PZN" - powiedział Apoloniusz Tajner. Ostatecznie nazwisko nowego trenera zostanie ogłoszone 28 marca.
Wyborem zaskoczony jest Hannu Lepistoe. "Gdy ja obejmowałem polską kadrę, ustaliłem z szefem związku, że Łukasz ma się kilka lat ode mnie uczyć, żeby potem mnie zastąpić. Widocznie uznano, że ten moment właśnie teraz nastąpił. Chyba jednak trochę za szybko. (..) Skoro po tym jak mnie pogoniono pan Tajner mówił, że moim następcą będzie znany zagraniczny trener i padały naprawdę poważne nazwiska, to jak mam oceniać teraz wybór Łukasza Kruczka? Jest to dla mnie oczywiście spore zaskoczenie. (..) Łukasz kiedyś na pewno będzie dobrym trenerem, bo chce się uczyć i rozwijać. Ale pozostaje pytanie, czy już teraz będzie w stanie samodzielnie prowadzić polskich zawodników, czując olbrzymią presję ze strony mediów i kibiców. Jeśli rzeczywiście zostanie pierwszym trenerem, to podejmie się bardzo trudnego zadania".