W rozmowie z dziennikarzem TVP Sport wczorajszy srebrny medalista konkursu Mistrzostw Polski na skoczni dużej Robert Mateja przyznał, że po tym sezonie prawdopodobnie zakończy karierę sportową. Doświadczony skoczek swoją decyzję uzasadnia tym, że po tylu latach startów brakuje mu motywacji.
Mateja dodaje, że w Polsce brakuje regularnie rozgrywanych lokalnych zawodów, w których co jakiś czas mogliby się sprawdzić nie tylko ci najlepsi skoczkowie, ale przede wszystkim ci nieco słabsi, którzy nie są wysyłani na zagraniczne zawody. W związku z tym trenują tylko po to, żeby trenować - bez możliwości pokazania się publiczności.

Na pytanie, czy Robert Mateja planuje zostać trenerem, skoczek przyznał, że nie było do tej pory rozmów na ten temat. Jednak gdyby była taka możliwość, to niczego nie wyklucza. Z kolei Marek Siderek z Polskiego Związku Narciarskiego stwierdził, że warto by było wykorzystać bogate doświadczenie Matei - i niewykluczone, że PZN znajdzie w przyszłości dla niego zatrudnienie.

34-letni Robert Mateja jako skoczek zadebiutował w 1981 roku. W Pucharze Świata po raz pierwszy wystartował w 1992 roku. Jego największym osiągnięciem jest piąte miejsce zajęte w konkursie Mistrzostw Świata na skoczni normalnej. Ponadto jest wielokrotnym medalistą Mistrzostw Polski.