Na ostatniej konferencji prasowej tego sezonu pojawili się trzej najlepsi zawodnicy Pucharu Świata 2007/2008: zdobywca Kryształowej Kuli Thomas Morgenstern, bohater Planicy Gregor Schlierenzauer oraz rekordzista miejsc na podium klasyfikacji generalnej Janne Ahonen.
Thomas Morgenstern: To był naprawdę dobry sezon, choć może trwał o tydzień za długo. (śmiech) Nie wiem, czy potrafię go powtórzyć, bo to było coś fantastycznego. Dwadzieścia pięć razy byłem w najlepszej ósemce. To coś, co nie będzie łatwo poprawić. Nie wiem nawet, czy jest możliwe skakać dużo lepiej. Atmosfera w naszej ekipie była fantastyczna przez cały sezon, doskonale rozumiemy się z kolegami i trenerami. Każdy z nas wykonał swoją pracę i każdy punkt był ważny do tego, że dziś jesteśmy najlepszą drużyną sezonu. Udało się nam nawet ustalić nowy rekord punktowy. Teraz pozostaje czas na relaks.

Gregor Schlierenzauer: Planica to od dziś moja ulubiona skocznia. Jest idealna, a ja lubię loty. Skończył się bardzo dobry sezon, choć miałem także gorsze chwile, jak na przykład podczas Turnieju Czterech Skoczni. W listopadzie postanowiliśmy sobie, że będziemy najlepszą ekipą świata - i jesteśmy.

Janne Ahonen: Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej zadowala mnie. Jestem zadowolony z całego sezonu. Miałem w nim trzy główne cele: Turniej Czterech Skoczni, Mistrzostwa Świata w Lotach oraz klasyfikację Pucharu Świata. Sądzę, że poradziłem sobie we wszystkich trzech. Nie potrafię powiedzieć nic o przyszłości. Moja dalsza kariera sportowa zależeć będzie między innymi od motywacji, jednak nie tylko. Muszę mocno przemyśleć sprawy i z pewnością zajmie mi to kilka tygodni. Na razie zamierzam odpoczywać. Na temat nowego trenera także nie potrafię się wypowiedzieć - sezon dopiero się skończył, będziemy musieli się wspólnie, na spokojnie, zastanowić nad tą kwestią.