Na drugą kolejkę ustawiono wyższy rozbieg. Ponad 200 metrów skoczyli w niej Jurij Tepes (202,5 m), Matti Hautamaeki (207,5 m) i Anders Jacobsen (219,5 m). Norwegowie objęli prowadzenie. Thomas Morgenstern lądował na 200 metrze i Austria awansowała na 6 miejsce. Słabo spisał się Robe z Francji (92 m) i jego drużyna spadła z 3 miejsca na siódme. Na bulę spadł także doświadczony Noriaki Kasai (100 m).

Trzecia grupa to teoretycznie słabsi skoczkowie. Faworytem wydawał się tu zwycięzca serii próbnej - Anders Bardal. Norweg nie zawiódł - lądował na 232,5 metra! To 5 wynik świata! Mimo podpartego skoku Norwegia miała kolosalną przewagę!!! Z dobrej strony pokazali się też Chedal (201,5 m), Takeuchi (207,5 m) i Kranjec (210,5 m). Finom konkurs zawalił Jussi Hautamaeki (180,5) i podopieczni Nikunena mieli tylko 9 pkt przewagi nad Słowenią! Andreas Kofler miał poprawić 6 miejsce Austrii. Wynik 204,5 metra nie przesunął ich na wyższą pozycję, odrobili jednak sporo punktów do Niemców i Czechów.

Finałowa grupa I serii skakała z 6 belki. Słowenia zajmował wysokie, 3 miejsce. Jernej Damjan podtrzymał dobrą passę gospodarzy lądując na 195,5 metra. Znakomicie zaprezentował się także Schmitt - 214,5 metra. Niemcy zgłosili tym samym aspiracje do miejsca na podium. Janne Ahonen skokiem na 224,5 metra nieco ostudził Słoweńców i wysoko postawił poprzeczkę Norwegom. Romoeren nie pozostał dłużny - 220,5 metra. Ostatni na belce pojawił się Gregor Schlierenzauer i poszybował aż na 233,5 metra ustanawiając kolejny swój rekord. Był to także rekord Austrii. Podopieczni Pointnera nie awansowali z 6 lokaty, jednak mieli tylko nieznaczną stratę do 5 i 4 miejsca.

W przerwie zawodów swój ostatni skok oddał Andreas Widhoelzl - 213,5 metra. II serię rozpoczął Francuz Lazzaroni lotem z 7 belki na 186,5 metra. Tuż po nim znakomity rezultat - 219 metrów uzyskał Antonin Hajek. Był to nowy rekord kraju! Powyżej 200 metrów latali też Ito (207 m), Hilde (212,5 m) i Happonen (227,5 m). Finowie odrobili sporo punktów do liderów, ale nadal mieli sporą stratę. Martin Koch lądował na 212,5 metra i Austria była już piąta.

Kolejna odsłona to dobre skoki tylko trzech zawodników. Matti Hautamaeki pofrunął na 211,5 metra, Anders Jacobsen uzyskał o metr gorszy rezultat, a Thomas Morgenstern lądował na 201 metrze i to pozwoliło Austriakom awansować na 4 miejsce z niewielką stratą do podium.

Przedostatnia kolejka to ponownie słabsi zawodnicy poszczególnych drużyn. Tutaj Norwegowie mogli przypieczętować swój końcowy sukces w zawodach. Wszystko zależało od skoków Bardala i Jussiego Hautamaekiego. Fin poleciał na 191,5 metra, a Norweg lądował 22 metry dalej i praktycznie rozstrzygnął kto wygra drużynówkę.
W walce o 3 miejsce między Słowenią, Czechami i  Austriakami odpadli Czesi. Robert Kranjec uzyskał 212,5 metra, a Kofler dużo mniej - 185,5 metra i Austria mogła liczyć tylko na Schlierenzauera.

Przed ostatnią grupą skoczków wiadomo już było, że Norwegia wygra przed Finlandią. Walka toczyła się o 3 pozycję. Austriacy mieli jednak aż 47,9 punktu straty do gospodarzy. Skoczkowie oddawali swoje skoki według zajmowanych miejsc przez ich reprzenetacje. Descombes nie poprawił miejsca swojej drużyny lądując na 168,5 metra. Kolejny na belce pojawił się Tochimoto i uzyskał tylko 176 metrów. Japonia zajęła 7 miejsce w konkursie. Podobnie Niemcy pozostali na 6 miejscu (182 metry Schmitta). Bez emocji, ostatni z Czechów, Jan Matura, utrzymał pozycję naszych południowych sąsiadów (159 m).
Publiczność rozbudził skok Schlierenzauera na 225,5 metra. Po nim skakał Damjan i... przegrał walkę o podium. Wydawało się to niemożliwe, jednak po skoku na 181,5 metra Słowenia przegrała z Austrią o niecałe 5 punktów. Ostatnie skoki to wynik 204 metry Ahonena i 216,5 metra Romoerena. Norwegia z przewagą 100 punktów wygrała dzisiejsze zawody.