Na konferencji prasowej po zawodach w Planicy, zjawiła się cała trójka, która stanęła dziś na podium: Mistrz Świata w lotach Gregor Schlierenzauer, zwycięzca tegorocznego TCS i lider PŚ w lotach - Janne Ahonen oraz rekordzista świata w długości skoku Bjoern Einar Romoeren.
Wielce szczęśliwy Schlierenzauer nie ukrywał, że złapał bakcyla lotów. "Czuję się tu znakomicie! Swoje pierwsze skoki na Letalnicy oddałem wczoraj i byłem lekko przerażony - bo ta skocznia jest większa niż obiekt w Oberstdorfie. Od początku jednak dobrze się tu bawiłem. W pierwszej serii miałem lekkie kłopoty z lądowaniem bo złapał mnie skurcz mięśnia".

Janne Ahonen dziś po raz 105 stanął na podium zawodów PŚ. Jak zwykle oszczędny w słowach krótko i treściwie skwitował swój występ: "Nigdy nie wygrałem tutaj w Planicy, jednakże kilkakrotnie stałem tu na podium. Mój drugi skok był dobry, a pierwszy zaś w porządku".

Rekordzista obiektu Bjoern Einar Romoeren przed konkursem liczył na wygraną, jednak po I serii wiedział, że nie ma na to szans. "By móc rywalizować o zwycięstwo, w pierwszym skoku brakowało mi około 30 metrów (śmiech). Dzisiaj trochę wiało, ale ogólnie rzecz biorąc, konkurs był udany, między innymi dzięki świetnej pracy jury".