Od poniedziałku polska kadra, wraz z Małyszem trenuje na austriackiej skoczni w Ramsau. Podobno nasi skoczkowie mają idealne warunki pogodowe i organizacyjne. Wczoraj Małysz, Tajner, Pochwała, Bachleda i Mateja oddali po 5-6 skoków. Daleko skakał Adam, ale miał pecha - rozwalił nowo dostaną nartę od Elana, która miała być na MŚ. Nasz mistrz skoczył trochę za daleko (co cieszy), a duża siła wbicia w zeskok przy lądowaniu rozkleiła nartę. Nowy sprzęt mają także Pochwała i Mateja. Oprócz nart mają nowiutkie kombinezony. Teraz Adam czeka, aż "deska" zostanie naprawiona. Podobno ma być gotowa na konkursy MŚ. Już jutro Polacy wyjeżdżają do Val di Fiemme. Na K-90 wystąpi piątka naszych skoczków (mistrz ma zapewniony udział - 2 lata temu wygrał Małysz), a na K-120 czterech. Pewni startu mogą być tylko Adam i Robert Mateja. Reszta zawodników weźmie udział w czwartkowych seriach treningowych. Po nich wytypowani zostaną pozostali dwaj zawodnicy.